LAS VEGAS – Głośne i zaskakujące wsparcie dla Jaime’a Munguii zostało szybko stłumione przez opatentowaną kombinację Canelo Alvareza, na którą składał się lewy hak, a następnie prawy górny, które powaliły pretendenta na ziemię po pierwszym nokaucie w jego 44 walkach w karierze.
Alvarez, supergwiazda boksu, nadal nabierał rozpędu po nokaucie w czwartej rundzie i wygrał sobotnią walkę swoimi czystszymi, ostrzejszymi i mocniejszymi strzałami, utrzymując niekwestionowane mistrzostwo wagi super średniej w ogólnomeksykańskiej walce, która odbyła się w weekend w Cinco de Mayo.
Czwarta udana obrona Alvareza została uznana za oficjalną po wynikach 115-113, 117-110 i 116-111. ESPN zdobył 118-109.
„Cały świat patrzy na nas, Meksykanów” – powiedział Alvarez (61-2-2), bokser numer 4 w ESPN. „Nie spieszę się, dlatego mam duże doświadczenie. To świetny zawodnik, jest mocny, jest mądry. Mam 12 rund, aby wygrać tę walkę. Wykonałem naprawdę dobrą robotę i jestem z tego naprawdę dumny .”
„Jest trochę powolny, widzę każdy cios. Czasami mnie łapał, bo byłem taki pewny siebie. … Dlatego jestem najlepszy. … Teraz na pewno jestem lepszym zawodnikiem”.
Munguia spadł do 43-1.