SEATTLE – wszystko zależy od Julio Rodrigueza, jeśli chodzi o Bryce’a Wilsona, gwiazdę Mariners, kontra długiego Brewersa, który nigdy nie był w dodatkowych rundach z biegaczem na drugiej bazie, kropka.
Wilson nie miał innego wyjścia, jak tylko wypełnić strefę uderzenia. To była 11. runda, bazy załadowane, a Brewers utrzymali jedną rundę po tym, jak stracili kolejną jednobiegową przewagę. Wilson wygrał bitwę, a Brewers wygrali mecz 6: 5 nad Mariners w zimną wtorkową noc w T-Mobile Park.
Najlepszy zawodnik w baseballu przez blisko trzy tygodnie sezonu zasadniczego znowu to zrobił.
„Miałem jeden pomysł” — powiedział Wilson. „Naprawdę wcisnąłem go na obciążniku, aby wykonał ostatnie dźgnięcie, więc w końcu do tego wrócę. I to właśnie zrobiłem.”
Rodriguez uderzył w gardę, by wyprzedzić Williego Adamsa, który dał Brewersowi prowadzenie na szczycie 11. miejsca w swoim trzecim meczu tego wieczoru. Adames zajął drugą bazę w ostatnim meczu, a Brewers odnieśli szóste zwycięstwo w pierwszych dziewięciu meczach tej długiej podróży na zachód, z szansą na pokonanie Mariners w środowe popołudnie.
Milwaukee ma w sumie 13-5 dzięki zaskakująco silnemu bullpenowi, który dodał sześć kolejnych inningów bez zasłużonego biegu i zwieńczył Majors z ERA 1,91. To niespodzianka, nie ma na to rady.
„Byli wspaniali i jeśli można było lepiej określić tę noc, to byli” — powiedział Craig Counsell, menedżer Brewers.
W ciągu ostatniego roku The Brewers sprowadzili wiele swoich zespołów pomocowych, od niezawodnego trio Brada Boxbergera w siódmym miejscu, Devina Williamsa w ósmym miejscu i Josha Hadera w dziewiątym miejscu, po Williamsa w dziewiątym… pole faworytów walczących o widoczne wokół niego miejsca.
Wielu z nich przyczyniło się do wtorkowego zwycięstwa. Hobie Milner, jedyny leworęczny, oddał cztery zrywy. Joel Byamps – być może przyćmiony, ponieważ przyszedł do Brewers w cieniu łapacza Williama Contrerasa w handlu poza sezonem – już zastąpił Williamsa w razie potrzeby, a we wtorek dostarczył dwa outy. Matt Bush nie tylko utrzymywał piłkę na podwórku w ósmej rundzie, ale wybił wszystkie trzy pałkarze, z którymi miał do czynienia. A Williams zdobył wszystkie swoje trzy przez nokaut w typowym dziewiątym wyścigu elektrycznym.
„Mamy facetów z wielkimi rzeczami i każdy może być świetny” – powiedział Bush.
Oznaczało to dodatkowe inningi i szansę dla Wilsona, byłego zapolowego Braves and Pirates, który poddał niezasłużony bieg w pełnej akcji dziesiątej rundzie, zanim powstrzymał Mariners przed wygraną w jedenastej rundzie.
„Słuchaj, te dodatkowe rundy, kiedy ten facet zaczyna jako drugi, to trudna rola dla miotaczy” – powiedział Counsell. „To zawsze jest sytuacja, w której można zginąć. Od razu pojawia się zgiełk. Od pierwszego rzutu, gra toczy się na linii, a Price wykonał dobrą robotę. „
– Podoba mi się – powiedział Wilson. „Jestem w stanie się wydostać, a mentalność polega na tym, aby uderzyć każdy narzut, jaki tylko mogę, mocno. Nie ma przygotowania dla pałkarzy do następnego uderzenia przez całą kolejność. Chcę tylko wyjść i zaatakować każdego pałkarza, co prawdopodobnie jest mentalnością Od czego bym zaczął”.
Jako grupa, domowe środki przeciwbólowe robią to trochę inaczej. Nawet gdy Bosh i Williams szykowali się do wtorkowego strajku, zespół z Milwaukee zajął 27. miejsce na 30 drużyn ze wskaźnikiem trafień na poziomie 20%.
„Wszyscy po prostu martwią się wykonywaniem swojej pracy, cokolwiek by to nie było” – powiedział Christian Yelich, który otworzył wieczór swoim piątym prowadzącym w karierze homerem i zakończył z trzema trafieniami. „Staramy się nabrać rozpędu”.
Wydaje się, że to mają. The Brewers wygrali dwa razy w dodatkowych rundach podczas tej wycieczki. We wtorek strzelili 2 za 2 na wolnym biegaczu – i to w 10. miejscu dzięki atletyzmowi debiutanta środkowego obrońcy Garretta Mitchella, który musiał biec z powrotem do trzeciej bazy po wyślizgnięciu się z worka, a następnie odszedł mecz w dolnej części tej zmiany po otwarciu rzutu u siebie. Ma kontuzję lewego ramienia i zostanie sprawdzony, gdy Brewers wrócą do Milwaukee.
„W każdym meczu jest kilka zagrań, kilka sytuacji, które decydują o wyniku” – powiedział Yelich. Kto potrafi najlepiej [wins]. Nie zawsze ci się uda, ale chcesz dać sobie najlepszą szansę.
„Chłopaki wykonują naprawdę dobrą robotę, starając się nie być kimś więcej niż sobą. Oczywiście mamy 26 facetów idących w tym samym kierunku.”