dyrektor generalny Capitals Briana McClellana Oficer ds. terminu rocznego przeprowadził po zakończeniu handlu w piątek iw nim starał się szczegółowo wyjaśnić, dlaczego uchyla kapeluszy bardziej w stronę sprzedających. To pozycja, w jakiej nigdy nie był, kiedy kierował składem zespołu.
Było to widoczne, gdy odpowiadał na pytania dotyczące procesu. McClellan najwyraźniej nie był zadowolony z konieczności zmagania się z niegdyś głównymi trybikami w zwycięskiej maszynie, ale wyraził także chęć pozostania konkurencyjnym w tym sezonie, pomimo dodania większej liczby przyszłych aktywów niż cokolwiek innego.
To było tak, jakby zespół utknął w dwóch umysłach.
Capitals rozpoczęli sprzedaż sezonu 23 lutego, kiedy wysłali Dmitrija Orłowa i Garnet Hathaway do Boston Bruins. Sprzedaż ta była kontynuowana i ostatecznie obejmowała Markusa Johanssona, Erika Gustafssona i Larsa Ellera. Cała piątka czeka na nieograniczonych wolnych agentów.
„Myślę, że musieliśmy podjąć kilka trudnych decyzji trochę wcześniej, niż byśmy tego chcieli” – powiedział McClellan. Mieliśmy kilku dobrych graczy, dobrych graczy, z którymi tak naprawdę nie chcieliśmy się rozstawać, ale ostatecznie się rozstaliśmy. Nie wiem, czy pokazaliśmy konsekwencję, którą musieliśmy wykazać, aby być zespołem, który zamierza to zrobić. Myślę, że musieliśmy skupić się na tym, co najlepsze na przyszłość i nadal dodawać graczy i pozostać konkurencyjnymi. ”
Capitals zdecydowanie dodało więcej aktywów na przyszłość. W zamian za te pięć nazwisk, otrzymali cztery dodatkowe typy draftu i utalentowanego 22-letniego obrońcę Rasmusa Sandina. Jednak McClellan dodaje, że zespół nadal ogląda ten sezon.
Jest to chyba najbardziej godne uwagi w fakcie, że zespół sprowadził również weterana napastnika Craiga Smitha, przedłużył Nicka Jensena i Nicholasa Opp-Coppela i nie uwzględnił Conora Cherry’ego ani Trevora van Riemsdyka w ich sprzedaży nadchodzącym nieograniczonym wolnym agentom.
„Nadal uważam, że chcemy być konkurencyjni w tym roku” – powiedział McClellan. „Nadal uważam, że mamy całkiem niezły skład. Przechodzimy przez kilka kontuzji. Nasze zaplecze jest trochę zużyte. Próbowaliśmy dodać dobrego, młodego obrońcę w Sanden, więc zobaczymy, gdzie będziemy kiedy się stąd wydostaniemy”.
Drużyna, która wciąż próbuje rywalizować w tym sezonie, nie zamieniłaby gracza takiego jak Dmitrij Orłow, ponieważ jego wymagania kontraktowe na przyszłość nie mają znaczenia, dopóki to się nie skończy. W tym miejscu linie stają się nieco rozmyte i mylące. To może być tylko moja tyrada. McClellan wyraźnie wiedział, że musi zastawić trochę „teraz” na rzecz przyszłości, ponieważ tegoroczne czapki nigdzie się nie wybierały.
MacLellan mówił o możliwości odwrócenia niektórych z tych przyszłości, aby uzyskać bardziej wpływowego gracza na sezon. Mylące jest to, że mieliby więcej tych kontraktów futures, gdyby zobowiązali się więcej do całej sprzedaży. Ale McClellan wydawał się zadowolony z tego, co dostali.
„Naszą strategią była próba zdobycia pewnych aktywów lub wyborów w drafcie, których możemy użyć w przyszłości, aby pozyskać graczy, których lubimy” – powiedział McClellan. „Staramy się brać graczy, którymi jesteśmy zainteresowani, a potrzebujesz graczy i typów do wymiany, aby zdobyć tych graczy. Myślę, że wzmocniliśmy naszą zdolność do tego i przechodząc do draftu, mamy szansę, aby tak się stało.”
MacLellan powtórzył niektóre z tych samych odczuć, gdy zapytano go, czy ważne jest wywieszenie białej flagi w tym sezonie, aby zbudować bardziej konkurencyjny skład w najbliższej przyszłości, ponieważ kontrakty Alexa Ovechkina i Nicklasa Backstroma wciąż się pogarszają. Ovechkin jest podpisany w kampanii 2025-26, podczas gdy umowa Backstroma wygasa po 2024-25.
„Mamy trochę kapitału wstępnego, który możemy wykorzystać w przyszłości” – powiedział McClellan. „Mamy kilka pick-upów w okresie poza sezonem, aw drafcie mamy większą elastyczność w handlu graczami”.
To wyraźnie bardzo dziwny czas zarówno dla personelu zespołu, jak i dla fanów. Stolice nie zostały postawione w takiej sytuacji od prawie dwóch pełnych dekad. MacLellan został zapytany o to, jak niepokojący i nieco trudny do skalowania proces może być dla fanów i czy ma jakieś przesłanie teraz, gdy termin minął.
„Mam nadzieję, że nie jest to mylące” – zaczął McClellan. „Mamy starszy rdzeń, z którym zamierzamy iść naprzód. Możemy wprowadzić w tym pewne zmiany. Naszym celem jest dodanie kilku młodych graczy. Zrobiliśmy to z Sandinem. Nadchodzi Marty Vervary. Zobaczymy, gdzie [Alex] Aleksiejew w dół odcinka. Dzwoniliśmy [Vincent] Yorio. Dodaliśmy [Sonny] Mediolan. Dodaliśmy [Dylan] Strom. I uzupełniasz je [Tom] Wilsona. Uzupełniasz go o Kuzy, Ovi i [TJ] O’Shea. Myślę, że to wciąż konkurencyjny zespół. Nie patrzę na to, bo robimy duży krok w tył. Myślę, że możemy zrobić krok do przodu”.
Czas pokaże.
Zrzut ekranu wielkimi literami