USA Gymnastics oraz Komitet Olimpijski i Paraolimpijski Stanów Zjednoczonych oświadczyły w oświadczeniu, że są „zdruzgotane” sobotnim orzeczeniem i podkreśliły, że śledztwo w sprawie wyniku Chiles zostało „przedstawione w dobrej wierze” i zgodnie z przepisami.
PARYŻ — Jordan Chiles być może będzie musiała przywieźć do domu brązowy medal, który zdobyła na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r.
Sportowy Sąd Arbitrażowy ds. Sportu orzekł w sobotę, że nagroda jury w finale ćwiczeń na parkiecie kobiet została przyznana błędnie Zapytanie, które zwiększyło Twój wynik Chili Przesunęła się na pozycję brązowego medalu. Stwierdził to szwajcarski sąd Odwołanie Chilesa zostało złożone minutę po terminie składania takich wniosków Dlatego nie należy go przyznawać.
W rezultacie Sportowy Trybunał Arbitrażowy stwierdził, że Chiles powinna uzyskać w tym wyścigu 13 666 punktów, co dałoby jej piąte miejsce, tuż przed olimpijskim podium. Nie określono jednak, gdzie Chiles zajmie miejsce w wyścigu ani czy zatrzyma brąz.
„Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna (FIG) ustala rankingi w finale ćwiczeń na parkiecie kobiet i przyznaje medale zgodnie z ww. decyzją” – stwierdził w oświadczeniu Sportowy Sąd Arbitrażowy. Jej zasada.
W odpowiedzi na prośbę o komentarz rzecznik Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej (FIG), międzynarodowej federacji nadzorującej gimnastykę, powiedział, że „oświadczenie zostanie opublikowane na stronie internetowej FIG w odpowiednim czasie”.
Rzecznik Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Gimnastyka USA oraz Komitet Olimpijski i Paraolimpijski Stanów Zjednoczonych Poinformował o tym we wspólnym oświadczeniu Międzynarodowa Federacja Gimnastyki stwierdziła w oświadczeniu, że jest „zdruzgotana” sobotnim orzeczeniem i argumentowała, że śledztwo w sprawie wyniku Chile zostało „przedstawione w dobrej wierze i… zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Gimnastyki”. „
„W trakcie procedury odwoławczej Jordan był ofiarą ciągłych, bezpodstawnych i niezwykle bolesnych ataków w mediach społecznościowych. Żaden sportowiec nie powinien być poddawany takiemu traktowaniu” – stwierdziły oba organy zarządzające w swoim oświadczeniu.
„Potępiamy te ataki oraz osoby, które w nich uczestniczą, wspierają je lub podżegają. Pochwalamy Jordan za uczciwe zachowanie zarówno na boisku, jak i poza nim, i nadal ją wspieramy”.
23-letnia Chiles powiedziała zaraz po wydarzeniu, że nie wiedziała, że jej trenerzy Cécile i Laurent Landy złożyli w jej imieniu apelację, ale była celem ostrych wiadomości w mediach społecznościowych, w których twierdzono, że „ukradła” brązowy medal Rumunka Ana Barbuso.
Wydaje się, że Chili’s nawiązuje albo do toczącej się sprawy CAS, albo do krytyki, jaką otrzymała po opublikowaniu emoji ze złamanym sercem. Na jej historii na Instagramie.
„Mam zamiar wykorzystać ten czas i usunąć się z mediów społecznościowych ze względu na zdrowie psychiczne, dziękuję” – napisała w drugiej wiadomości później w sobotę.
Ta wiadomość nadeszła niecały tydzień po ekscytującym ostatnim dniu olimpijskich zawodów gimnastycznych.
Wydawało się, że w ostatniej rundzie ostatnich zawodów Chiles zajęła piąte miejsce, tuż za Barbuso i inną rumuńską gimnastyczką Sabriną Foinha. Zdobyli 13,7000 punktów. Jednak potem, co później przyznali ich trenerzy, było metaforyczną tragedią, Stany Zjednoczone zwróciły się do ławy przysięgłych z zapytaniem, w zasadzie prosząc o ponowne rozważenie potrącenia nałożonego na Chile.
Po przejrzeniu przedmiotowego przedmiotu, zwanego „Tour Jeté Full”, sędziowie wycofali się z rywalizacji i podwyższyli wynik Chiles o jedną dziesiątą punktu, co popchnęło ją do brązowego medalu.
– Nie byłem pewien, ale co masz do stracenia? Tak Laurent Landy powiedział później o śledztwie. „Schodziła już na podium, więc nawet gdyby przegrali, nie mogło być gorzej, prawda? Próbowaliśmy”.
„Byłam w tym samym narożniku co sędzia i czułam, że (cała jej runda) była znacznie lepsza niż we wszystkich innych konkursach, w których brała udział, więc w czym problem? Równie dobrze możemy spróbować”.
Dostosowanie w ostatniej chwili doprowadziło do rozdzierającej serce sceny dla Barbuso, która wyszła na boisko z rumuńską flagą, wierząc, że zdobyła brązowy medal. Gdy uznano, że śledztwo zakończyło się sukcesem, upuściła flagę i opuściła scenę.
Rumuńska Federacja Gimnastyczna Następnie złożył liczne apelacje do Sportowego Sądu Arbitrażowego, m.in. Sportowy Sąd Arbitrażowy zaskarżył wynik meczu. Jedno z odwołań dotyczyło zapytania złożonego w imieniu Chilez, które według Federacji Rumuńskiej zostało złożone cztery sekundy po sześćdziesiątym drugim terminie. Drugie odwołanie zmierzało do uchylenia odliczenia nałożonego na Foinię w związku z jego opuszczeniem granic pola. Sportowy Sąd Arbitrażowy do spraw Sportu uwzględnił pierwszą apelację, ale drugą odrzucił.
Nie jest od razu jasne, w jaki sposób Amerykański Komitet Olimpijski i Paraolimpijski oraz USA Gymnastics mogą poczynić postępy, chociaż od decyzji CAS można zwykle odwołać się wyłącznie do Szwajcarskiego Sądu Federalnego, który rozpatruje je jedynie z ograniczonych względów proceduralnych.
Chiles powiedziała, że jest bardzo dumna ze zdobycia indywidualnego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Po tym, jak pomogła Stanom Zjednoczonym zdobyć srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 r., ponownie odegrała ważną rolę w tegorocznych finałach drużynowych, w których Stany Zjednoczone zdobyły złoto.
Po finale ćwiczeń na parkiecie powiedziała reporterom: „Jestem bardzo szczęśliwa. To mój pierwszy w historii udział w finale indywidualnym (olimpijskim), a na drugich igrzyskach olimpijskich, w których brałam udział. Nie mogę znaleźć odpowiednich słów, żeby to opisać”.
Chiles również zajęło czwarte miejsce w rundzie kwalifikacyjnej wszechstronnej, ale zostało wykluczone z finału ze względu na przepis dotyczący gimnastyki, który ogranicza udział tylko dwóch zawodników z każdego kraju. Pomimo czwartego miejsca, w wieloboju zajęła trzecie miejsce wśród amerykańskich gimnastyczek, za złotą medalistką Simone Biles i brązową medalistką Sunny Lee.
Skontaktuj się z Tomem Schadem pod adresem tschad@usatoday.com lub za pośrednictwem mediów społecznościowych @Tom_Shad.