Biden wywołuje gniew doniesieniami, że może nie pojawić się na ceremonii ku czci żołnierzy poległych w Jordanii

Prezydent Biden wywołał oburzenie, gdy wyszło na jaw, że może nie wziąć udziału w ceremonii ku czci trzech rezerwistów armii amerykańskiej poległych w Jordanii – z doniesień wynika, że ​​może planować odwetowe ataki powietrzne na irańskie aktywa w Zatoce Perskiej w ciągu najbliższych kilku dni.

Zwłoki sierż. William Rivers, 46 lat. Brianna Moffat, 23 lata i Spc. Oczekuje się, że 24-letni Kennedy Ladon Sanders, wszyscy z Gruzji, powrócą do Sił Powietrznych w Dover w ramach godnego przeniesienia po tym, jak zostali zabici przez bojowników wspieranych przez Iran w sobotnim nocnym ataku na małą placówkę w pobliżu granicy z Syrią.

Jednak zapytany w poniedziałek, czy prezydent weźmie udział w ceremonii, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby odpowiedział, że „nie ma nic do powiedzenia na ten temat”. [the president’s] Zaplanuj rozmowę.

Wiele osób w Internecie uznało tę odpowiedź za „haniebną”.

„Joe Biden spowodował śmierć trzech czarnych żołnierzy” – powiedział jeden z zwolenników wolności słowa Philip Anderson opublikował post na X.

„Ich życie Czarnych miało tak wielkie znaczenie dla Joe Bidena, że ​​z tego, co słyszę, nawet nie zawracał sobie głowy pojawianiem się, aby odebrać ich ciała”.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby ogłosił w poniedziałek, że „nie ma żadnych”. [the president’s] Zaplanuj rozmowy” na pytanie, czy Biden weźmie udział w godnym przeniesieniu trzech żołnierzy poległych w Jordanii. Obrazy Getty’ego
Biden zapowiedział odpowiedź Iranowi w związku ze śmiertelnym atakiem. AP

Zasugerował inny użytkownik Prezydent „nie ma nic w planie”, zauważając, że „ludzie w Ohio nadal czekają na wizytę po wykolejeniu pociągu” w zeszłym roku.

John Sweet, także były oficer wywiadu wojskowego Powiedział, że jest to odpowiedź To nie był „dobry wygląd prezydenta”.

Biden zapowiedział zemstę na Iranie za śmiertelny atak, a sekretarz stanu USA Anthony Blinken w poniedziałkowy wieczór powiedział reporterom, że reakcja „może być wielopoziomowa, następować etapami i trwać w czasie”.

Niewiele jest szczegółów na temat konsekwencji takiej reakcji, ale prezydent bada możliwość zaatakowania irańskiego personelu w Syrii i Iraku lub irańskiej marynarki wojennej w Zatoce Perskiej. Według „Polityki”.

READ  Sri Lanka ostrzega przed niedoborami żywności: „Umrzemy”

Poprosił nawet swoich doradców, aby przedstawili mu możliwości zareagowania na atak bez wciągania Stanów Zjednoczonych w kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie, powiedziało gazecie dwóch urzędników administracji.

Sierżant rezerwy armii amerykańskiej William Jerome Rivers, Spc. Breonna Alexandria Moffett i Spc. Kennedy Ladon Sanders, który zginął w ataku dronów na placówkę w północno-wschodniej Jordanii. Za pośrednictwem Reutera

Pentagon i Departament Stanu poświęciły już dziesięciolecia na opracowywanie listy potencjalnych irańskich celów w przypadku wybuchu wojny między tym krajem a Izraelem. Według „New York Timesa”.

Należą do nich główne fabryki dronów i ich zewnętrzni dostawcy, którzy pomagają Rosji na Ukrainie i dostarczają broń Houthi w Jemenie i Hezbollahowi w Libanie.

Według doniesień Pentagon ma również obecnie plany przeprowadzenia nalotów na irańskie miejsca rakietowe i bazy lotnicze, a Stany Zjednoczone stworzyły opcję cyberataku, która wyłączyłaby irańską obronę powietrzną, systemy łączności i krytyczne części jego sieci energetycznej – chociaż nie jest to jasne. Jak długo może trwać cyberatak?

Jemeńscy bojownicy Houthi ładują broń na pojazdy, uczestnicząc w marszu i paradzie zbrojnej przeciwko amerykańsko-brytyjskim nalotom oraz w ramach solidarności z ludnością w Strefie Gazy, 28 stycznia 2024 r. w pobliżu Sany w Jemenie. Obrazy Getty’ego
Miejsce ataku dronów na siły amerykańskie w Jordanii w bazie Tower 22 pokazano w niedzielę 28 stycznia 2024 r. Google Earth

Jednak irańscy urzędnicy jak dotąd zaprzeczyli jakiemukolwiek udziałowi w ataku – nawet po tym, jak wspierana przez Iran Oś Oporu przyznała się do odpowiedzialności i stwierdziła, że ​​strajk stanowi „kontynuację naszego podejścia do stawiania oporu amerykańskim siłom okupacyjnym w Iraku i regionie”.

Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Nasser Kanaani powiedział w poniedziałek, że bojówki „nie otrzymują rozkazów” od Iranu i działają niezależnie.

Opisał zarzuty dotyczące zaangażowania jego kraju jako „bezpodstawne oskarżenia” mające na celu rozszerzenie wojny między Izraelem a Hamasem.

Al-Kanaani powiedział: „Odpowiedzialność za konsekwencje wnoszenia oskarżeń przeciwko Iranowi spoczywa na tych, którzy podnoszą takie bezpodstawne zarzuty”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *