- autor, Rachel Looker
- magazyn, BBC News, Waszyngton
-
Prezydent USA Joe Biden stwierdził, że „nieodpowiedzialne” było to, że jego poprzednik Donald Trump twierdził, że jego proces został sfałszowany po wydaniu przez niego historycznego wyroku skazującego.
W swoich pierwszych publicznych komentarzach na temat wyroku Trumpa w sprawie 34 zarzutów fałszowania dokumentacji biznesowej Biden bronił amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości.
„Amerykańska zasada, że nikt nie stoi ponad prawem, została potwierdzona” – powiedział Biden.
Wcześniej w piątek Trump wygłosił burzliwą konferencję prasową w Trump Tower na Manhattanie, nazywając sędziego „nieuczciwym”, śledztwo „wybielonym”, a Demokratów „bandytami”.
Uwagi Bidena pojawiły się na początku konferencji prasowej w Białym Domu w piątkowe popołudnie, podczas której omówił nową izraelską propozycję dla Bliskiego Wschodu i Gazy.
Biden powiedział, że jego republikański przeciwnik w listopadowych wyborach prezydenckich miał „wszelkie możliwości” obrony i bycia przesłuchanym przez ławę przysięgłych złożoną z 12 obywateli USA i nie miał prawa narzekać, że proces był niesprawiedliwy.
To jest nieodpowiedzialne
Biden, który rzadko wypowiadał się publicznie na temat problemów prawnych Trumpa, powiedział, że wymiar sprawiedliwości jest „kamieniem węgielnym Ameryki”.
„Wymiar sprawiedliwości należy szanować i nigdy nie powinniśmy pozwalać nikomu go burzyć. To takie proste. Taka jest Ameryka. Oto, kim jesteśmy” – powiedział.
W czwartek Trump przemawiał krótko przed sądem, argumentując, że został potraktowany niesprawiedliwie i że „to nie była przypadek”.
Skrytykował prokuratora okręgowego na Manhattanie Alvina Brocka za postawienie go przed sądem.
„To hańba, to oszukańcze śledztwo” – powiedział.
Trump powtórzył swoje skargi na piątkowej konferencji prasowej, podczas której nie odpowiedział na pytania reporterów i potwierdził, że jego zespół złoży apelację od wyroku.
Powtórzył, że śledztwo było „oszustwem” i argumentował, że sprawa w Nowym Jorku była motywowana politycznie i „polowaniem na czarownice”.
Powiedział swoim zwolennikom, że świadek wezwany przez jego obrońcę został „dosłownie ukrzyżowany” i że „jeśli mogą mi to zrobić, mogą to zrobić każdemu”.
Po czwartkowym orzeczeniu zarówno Biden, jak i Trump starają się zwiększyć datki na swoje kampanie.
W piątek Biden zamieścił na Twitterze link do zbiórki pieniędzy do ActBlue, narzędzia Demokratów do zbierania funduszy dla X.
„Donald Trump zagraża naszej demokracji. Najpierw zakwestionował nasz system wyborczy. Potem zakwestionował nasz wymiar sprawiedliwości. Teraz możecie go powstrzymać” – napisała.
Według kampanii Trumpa zebrano ponad 34,8 miliona dolarów w ciągu sześciu godzin od wydania wyroku skazującego – połowę tego, co kampania zebrała przez cały kwiecień.
Stwierdzono, że pieniądze pochodziły głównie od mniejszych darczyńców, a 30% środków pochodziło za pośrednictwem WinRed, republikańskiej platformy zbierania datków.
W ciągu kilku minut od skazania Trumpa na swoim koncie społecznościowym reality zamieścił apele o zbiórkę pieniędzy.
„Jestem więźniem politycznym” – czytamy w jednym z postów.
W ramach jego kampanii wysyłano także e-maile z prośbą o datki.
Brian Hughes, starszy doradca kampanii Trumpa, powiedział, że zwolennicy Trumpa zostali zarejestrowani w cyfrowym systemie pozyskiwania funduszy Trumpa po wydaniu wyroku skazującego w czwartkowe popołudnie.
Zwiększony ruch powoduje sporadyczne opóźnienia – dodał.