„Bezprecedensowa” tajemnica w doświadczeniach Google, gdy giganci technologiczni starają się ograniczać ujawnianie informacji

W zeszłym miesiącu w pozwie Google stwierdził, że potrzebuje prywatności w procesie antymonopolowym, który uwydatni jego dominację w wyszukiwarkach internetowych.

„Po ujawnieniu wrażliwych informacji handlowych na posiedzeniu jawnym nie da się już naprawić wynikającego z tego uszczerbku dla pozycji konkurencyjnej strony” – napisał internetowy gigant do sędziego prowadzącego sprawę.

Było to częścią wzorca wysiłków Google na rzecz ograniczenia przejrzystości w pierwszym postępowaniu antymonopolowym wszczętym przez rząd federalny w epoce współczesnego Internetu. Zanim 12 września rozpoczęło się wydawanie oświadczeń wstępnych, Google złożył w tej sprawie 35 wniosków i odpowiedzi, z czego według danych „New York Timesa” prawie dwie trzecie z nich zostało zamkniętych.

W obecnym stanie US i in. przeciwko Google, toczący się trzeci tydzień w sądzie, jest prawdopodobnie najbardziej tajnym procesem antymonopolowym ostatnich kilku dekad. Nie tylko Google zażądał, aby ten historyczny eksperyment był w dużej mierze zamknięty dla publiczności, ale także inne zaangażowane firmy, takie jak Apple i Microsoft. Apple walczył nawet o uchylenie wezwań, nazywając je „nieuzasadnionymi uciążliwościami”, aby uniemożliwić swoim kierownictwu składanie zeznań.

W rezultacie, według jednego z nich, w zeszłym tygodniu ponad połowa zeznań w procesie została złożona za zamkniętymi drzwiami analiza. Kiedy w czwartek zeznawał jeden ze świadków, dyrektor generalny wyszukiwarki DuckDuckGo, przemawiał na scenie przez prawie pięć godzin, z czego tylko jedna godzina była otwarta dla publiczności. Na wniosek sędzi Departament Sprawiedliwości, jedna z powodów, usunął jej prezentacje i dowody z otwartego Internetu.

Brak przejrzystości będzie się nadal utrzymywał w tym tygodniu, ponieważ Eddy Cue, jeden z czołowych dyrektorów Apple, zacznie we wtorek składać zeznania na temat kluczowej umowy dotyczącej wyszukiwania, jaką Apple zawarł z Google. Rząd federalny oskarżył Google o nielegalne wykorzystywanie umów z firmami takimi jak Apple w celu utrzymania monopolu na wyszukiwanie online i zmiażdżenia konkurencji.

READ  Streamerzy Shroud i Sacriel ogłosili swoją własną grę: Project Astrid

Późnym poniedziałkiem Apple zwrócił się do sądu z prośbą o złożenie przez pana Q zeznań w sprawie szczegółów umowy z Google za zamkniętymi drzwiami ze względu na obawę, że prawnicy Departamentu Sprawiedliwości mogą „ujawnić” informacje niejawne. Prawnicy firmy napisali, że przesłuchanie pana Q na posiedzeniu jawnym stwarzało „znaczne ryzyko” ujawnienia relacji biznesowych i negocjacji Apple.

Kiedy we wtorek wznowiono proces, rozpoczął się on 45-minutowymi dyskusjami za zamkniętymi drzwiami na temat poufności, w tym sposobu postępowania z dokumentami i szczegółami biznesowymi podczas zeznań pana Keogha.

„Tajność postępowania jest bezprecedensowa w postępowaniach antymonopolowych” – powiedziała w wywiadzie Diane Roelke, profesor zachowań organizacyjnych na Uniwersytecie Carnegie Mellon. Czterech innych ekspertów ds. prawa antymonopolowego, z którymi rozmawiał „The Times”, również określiło postępowanie jako niezwykle niejasne, dodając, że sprawa antymonopolowa wniesiona przez rząd przeciwko Microsoftowi ponad 24 lata temu była bardziej dostępna dla opinii publicznej i prasy.

Google i Departament Sprawiedliwości odmówiły komentarza. Apple nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.

Ta tajemnica rozgniewała ekspertów prawnych i antymonopolowych. Ponadto Digital Context Next, grupa branżowa i krytyczna wobec Google, reprezentująca interesy biznesowe firm medialnych, w tym The Times, złożyła do sądu wniosek o upublicznienie zeznań świadków oraz zapewnienie dostępu do dokumentów procesowych i e-maili. Według prezesa grupy handlowej, Jasona Kenta, sędzia Amit P. Mehta z Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kolumbii nie odpowiedział na tę sugestię.

Randall C. Baker, profesor prawa na Uniwersytecie w Chicago, powiedział w wywiadzie, że społeczeństwo powinno mieć możliwość monitorowania i analizowania argumentacji sprawy w czasie rzeczywistym, aby pociągnąć strony do odpowiedzialności.

„Opinia publiczna powinna się temu przyjrzeć – wpatrując się w Google i wpatrując się w Departament Sprawiedliwości” – powiedział. „To dwaj bardzo silni aktorzy”.

Otwarcie procesu wydaje się jednak mało prawdopodobne. Sędzia Mehta powiedział w zeszłym miesiącu na rozprawie przedprocesowej, że nie jest biznesmenem i wskazał, że przyjmuje argumenty spółek, że muszą chronić szczegóły swojej działalności.

READ  Mówi się, że najnowszy składany wariant Samsunga pojawi się na rynku 10 sierpnia

„Nie jestem osobą, która rozumie branżę i marketing tak jak ty” – stwierdził sędzia Mehta. „Dlatego bardzo poważnie traktuję, gdy firmy mówią mi, że ujawnienie tego spowodowałoby szkodę dla konkurencji”.

Wysiłki mające na celu zatajenie informacji w tej sprawie trwały od dawna.

Od wniesienia sprawy w październiku 2020 r. Google i inni argumentują, że sąd powinien trzymać transakcje finansowe, relacje biznesowe i sprawy wewnętrzne poza widokiem publicznym, motywując to chęcią uniknięcia żenujących ujawnień i tajemnic konkurencyjnych firm. Partnerzy Google, tacy jak Samsung, i konkurenci, tacy jak DuckDuckGo, również starali się chronić przed opinią publiczną niektóre swoje dokumenty i zeznania swoich dyrektorów.

W jednym z wniosków prawnych Microsoft zwrócił się do sądu o skonsultowanie się z nim w sprawie poufności całego procesu.

Microsoft napisał do sądu, że prawo publicznego dostępu „nie ma charakteru absolutnego”. Koncern dodał, że ujawnienie „strategii biznesowych, obrad i negocjacji wewnętrznych” zaszkodziłoby jej.

Microsoft odmówił komentarza.

Niejawny charakter procesu stał się jasny w czwartek, kiedy Departament Sprawiedliwości wezwał Johna Giannandreę, najwyższego dyrektora Apple i byłego szefa działu wyszukiwania Google, do złożenia zeznań na temat znaczenia domeny dla wyszukiwarek i jego wskazówek dotyczących wysiłków Apple związanych z wyszukiwaniem.

Jeszcze zanim Giannandrea zaczął odpowiadać na pytania, Kenneth Dentzer, główny prokurator Departamentu Sprawiedliwości, powiedział, że Apple zdecydowanie preferuje składanie zeznań za zamkniętymi drzwiami w niemal każdej sprawie. Następnie, niecałe 15 minut po zajęciu stanowiska przez Giannandreę, sędzia Mehta ogłosił koniec dnia.

Prezes Apple powrócił na podium w piątek rano, które rozpoczęło się od sesji zamkniętej. Ponad cztery godziny później pan Giannandrea opuścił salę sądową wraz z prawnikami Apple, nie rozpoczynając postępowania.

Ta tajemnica „podważa legitymację naszego systemu prawnego” – powiedział Matt Stoller, dyrektor ds. badań w ośrodku doradców zajmujących się kwestiami antymonopolowymi, American Economic Liberties Project. Jego grupa próbowała przekonać sąd do otwarcia linii telefonicznej na potrzeby rozprawy, ale bezskutecznie.

READ  Ten 85-calowy telewizor LG 4K osiągnął najniższą cenę w historii w ramach oferty w Czarny piątek

Prawnicy rządowi czasami zgadzają się na zatajenie informacji, aby przyspieszyć sprawę, powiedział Tim Wu, profesor prawa na Uniwersytecie Columbia, który pracował nad polityką antymonopolową w administracji Bidena i który publikował opinie dla „Los Angeles Times”.

„To jest wojna” – powiedział. „Chcecie informacji, ale nie rozumiecie, jakie koszty poniosą społeczeństwo i reporterzy”.

Jednak pan Wu zwrócił uwagę, że dążenie Google do ograniczenia ujawniania informacji ma w sobie pewną ironię losu.

„To niedorzeczne, że firma może wchłonąć wszystkie nasze informacje i wiedzieć o nas wszystko, a my nie możemy wiedzieć o nich nic” – powiedział. „Zasługujemy na lepsze przyjrzenie się im”.

Davida McCabe’a Przyczynił się do raportów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *