Potem zaczął rozważać karierę na Wall Street, robiąc coś, czego nie chciał robić daleko od tego, gdzie chciał być: powrót do Vermont.
„Jest drenaż mózgów” wśród inżynierów z jego stanu, powiedział. „Ludzie idą do college’u i wracają, gdy mają 40 lat, ponieważ zdają sobie sprawę, że San Francisco czy Boston to nie kocie miauczenie”. Wracając do Burlington po dwudziestce, pan Clark został dyrektorem inżynierii w firmie, która projektowała transformatory mocy dla Tesli.
W 2017 roku wziął udział w konferencji, na której pani Rothblatt zademonstrowała elektroniczny helikopter.
„W sali było około 30 osób i żadna z nich nie była mną podekscytowana” — wspomina Rothblatt. Potem Kyle wstał i powiedział: „Jestem osobą, która specjalizuje się w elektronice i systemach zasilania, i jestem przekonany, że uda nam się osiągnąć pańską specyfikację, wykonując lot próbny w ciągu jednego do dwóch lat. Pozostali ludzie kręcili głowami. Był prawdopodobnie najmłodszą osobą w pokoju. Więc podszedłem do niego podczas przerwy i zapytałem: „Gdzie jest twoja firma?”, a on powiedział: „Mieszkam w Vermont”.
Kilka tygodni później, po drugim spotkaniu, pan Clark narysował akwarelę do swojego projektu i wysłał ją pani Rothblatt. W ciągu kilku godzin na jego konto bankowe przelano 1,5 miliona dolarów kapitału zalążkowego Beta Technologies.
„Narysował piękny projekt”, powiedziała pani Rothblatt.
Prototyp z czterema przechylanymi śmigłami został zmontowany w ciągu ośmiu miesięcy, a pan Clarke sam prowadził samochód. Zbudowany w Burlington samolot musiał przelecieć nad jeziorem Champlain, z dala od skupisk ludności.
„Latanie było tak świetną zabawą, że znaleźliśmy usprawiedliwienie dla każdej możliwej okazji” – powiedział pan Clark publiczności na MIT w 2019 roku. Ostatecznie projekt okazał się zbyt skomplikowany i pan Clark go wyrzucił. Stworzył uproszczony prototyp wzorowany na rybitwie popielatej, małym, powolnym ptaku, który potrafi latać na nadludzkie odległości bez lądowania.
Od tego czasu liczba pracowników Beta wzrosła z 30 do ponad 350. Siedziba firmy powiększyła się o kilka budynków otaczających pas startowy na międzynarodowym lotnisku w Burlington, z planami budowy dodatkowego kampusu o powierzchni 40 akrów.