Avila: Tygrysy nie kontaktowały się ostatnio z Eduardo Rodriguezem

Eduardo Rodriguez 13 czerwca klub umieścił otwierającego na liście zastrzeżonych, utrzymując go z dala od Tygrysów przez prawie miesiąc. Detroit ogłosił w tym czasie, że zajmował się sprawami osobistymi. Jon Heyman z New York Post Później zgłaszano niepokój małżeński. Nie ma wtedy harmonogramu jego powrotu, a kiedy wróci do klubu, wydaje się, że jest w powietrzu.

Przemawiając dziś po południu do dziennikarzy, dyrektor generalny Detroit, Al Avila, powiedział, że zespół nie słyszał ostatnio od Rodrigueza (Link przez Cody’ego Stavenhagena z The Athletic) „Wyciągnęliśmy rękę, ale najwyraźniej nigdy nie wrócił. Czekamy na to,” powiedział Avivila. „To niezwykłe, ale na razie nie mamy innego wyboru, jak tylko poczekać i zobaczyć, jak rozwija się w miarę postępów.

Menedżer AJ Hinch złożył podobne oświadczenie w zeszłym tygodniu. „O ile wiem, nie ma ruchu, nie ma kontaktu— powiedział wtedy Hinch. „Wiemy, że jest bezpieczny, wiemy, że jest w domu ze swoimi dziećmi, wiemy, że wrócił na Florydę, ale było tak cicho.

W ramach agresywnego sezonu poza sezonem Tygrysy podpisały z Rodriguezem pięcioletnią umowę z wolnym agentem o wartości 77 milionów dolarów w listopadzie ubiegłego roku. Umowa daje również Southpaw opcję rezygnacji po kampanii w 2023 roku. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy sezonu zaliczył osiem startów, osiągając ERA 4,38 przez 39 rund. Rodriguez wylądował na liście kontuzjowanych 22 maja z nadwyrężeniem żeber; Był na niewielkiej ligowej rehabilitacji, po kontuzji, kiedy opuścił klub.

Zawodnicy z listy zastrzeżonej nie otrzymują wynagrodzenia, więc Rodriguez traci pensję za każdym razem, gdy jest z dala od drużyny. Avivila odmówił odpowiedzi na pytanie, czy Tygrysy spróbują całkowicie unieważnić jego umowę. „W tej chwili nie będę się tym zajmował. Oczywiście to sytuacja, teraz z jego strony jest to sytuacja osobista. Nie wejdę w to.

READ  Uważa się, że największa ropucha laskowa znaleziona w północnej Australii jest największą w historii: NPR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *