23 października (Reuters) – Izraelskie samoloty zbombardowały w poniedziałek wcześnie rano w Libanie dwie komórki Hezbollahu w Libanie, które planowały wystrzelić rakiety przeciwpancerne i rakiety w stronę Izraela, poinformowało izraelskie wojsko, w miarę jak nasiliły się walki na wspólnej granicy obu krajów.
Hezbollah powiedział, że jeden z jego bojowników zginął, nie podając szczegółów. Libańska Narodowa Agencja Informacyjna podała, że izraelski nalot uderzył w południowe obrzeża miasta Aitaroun w południowym Libanie. Nie podano żadnych szczegółów.
Armia izraelska podała, że jedna z cel sąsiadowała z izraelskim miastem Matat, około 13 kilometrów na południowy zachód od Aitaroun. Dodała, że drugi pocisk znajdował się dalej na północ, w spornym obszarze farm Shebaa. Armia twierdzi, że trafił w dwie cele, zanim otworzyli ogień.
Nie było od razu jasne, czy obie strony miały na myśli ten sam zestaw wydarzeń. Izrael powiedział później, że uderzył w więcej celów Hezbollahu, w tym kompleks i punkt obserwacyjny. Nie było bezpośrednich doniesień o obrażeniach lub zniszczeniach.
Wspierany przez Iran Hezbollah i Izrael wymieniają ogień na granicy z coraz większą częstotliwością, odkąd palestyński ruch Hamas przeprowadził niespodziewany atak na Izrael 7 października, a Izrael odpowiedział intensywnymi atakami powietrznymi na Gazę.
Izrael podjął decyzję o ewakuacji 42 społeczności wzdłuż swojego północnego frontu z Libanem z powodu walk, w których według Hezbollahu od 7 października zginęło co najmniej 27 bojowników.
Libańskie źródła bezpieczeństwa podają, że na obszarze przygranicznym zginęło 11 bojowników z grup palestyńskich w Libanie sprzymierzonych z Hezbollahem oraz czterech cywilów.
Według izraelskich raportów wojskowych po izraelskiej stronie granicy zginęło co najmniej pięciu izraelskich żołnierzy i jeden cywil.
(Raport: Rami Ayoub, Ahmed Tolba i Muhammad Al-Jabali – przygotowany przez Muhammada Al-Jabali dla Arab Bulletin) Redakcja: Diane Craft i Michael Perry
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.