HARDECOURT-AUX-BOIS, FRANCJA – Marine Le Pen Spędziła ostatnie dwa dni swojej kampanii w dotkniętych kryzysem gospodarczym regionach północnej Francji, które tworzą jej twierdze wraz z obszarem Morza Śródziemnego na południu.
Wzywając swoich głównych zwolenników do głosowania w niedzielę, Le Pen zorganizowała wydarzenia w prowincji Somme, gdzie znajdują się miasta i wioski, gdzie jej ataki na swojego rywala, Emmanuela Macrona, jako „aroganckiego” prezydenta, są żarliwie przepełnione „pogardą” dla zwykłych ludzi.
„Dla mnie Emmanuel Macron jest prezydentem, który sprawił, że bogaci się wzbogacili” – powiedział Gaetin Francois, 40-letni operator ciągnika budowlanego i członek rady gminy, przed ratuszem w Hardecourt-aux-Bois. „Marine Le Pen jest jedyną osobą, która wstawia się za robotnikami”.
w Hardecourt-aux-Bois, 85-osobowa wioska nad Sommą, tylko trzy osoby zagłosowały na Macrona w pierwszej turze na początku tego miesiąca. Pani Le Pen otrzymała 78 procent głosów, co jest jej najwyższym wynikiem w kraju.
Wioska, podobnie jak reszta obszaru, przesunęła się w prawo w ciągu ostatniej dekady.
82-letni Maurice Kleiman, emerytowany kierowca ciężarówki, powiedział, że przez większość swojego życia głosował na socjalistów. W 2017 roku głosował na Le Pen w pierwszej turze, ale na Macrona w drugiej turze, ponieważ obawiał się skrajnej prawicy.
Tym razem nie miał takich obaw. Powiedział, że polityka Macrona pogrążyła Francję w „okopie”, powołując się na rekordowy dług publiczny, który narosł podczas jego prezydentury. Był wściekły na propozycję Macrona podniesienia wieku emerytalnego do 65 lat z 62 lat w ramach swoich planów reformy systemu emerytalnego. Dla tych, którzy przez całe życie wykonywali ciężką pracę fizyczną, przejście na emeryturę w wieku 65 lat było jak przejście na emeryturę „o kulach”.
„To jedyna opcja”, powiedziała pani Le Pen.
Około 40 km dalej Hamm, miasto liczące około 5000 osób, również przesunęło się w prawo w ostatnich latach. W wyborach prezydenckich w 2012 r. mieszkańcy Hamm głosowali, podobnie jak reszta narodu, wybierając kandydata Partii Socjalistycznej François Hollande’a zamiast centroprawicowego Nicolasa Sarkozy’ego.
Ale w 2017 roku Hamm wybrał panią Le Pen zamiast pana Macrona. Pani Le Pen zdobyła 56 procent głosów w Hamm, w porównaniu z zaledwie 34 procentami w kraju.
W niedzielę oczekiwano, że Le Pen ponownie z łatwością pokona Macrona w Hamm. W pierwszej turze głosowania dwa tygodnie temu otrzymała 41 proc. głosów, podczas gdy Macron tylko 24 proc.
Daleko od skupienia się pani Le Pen na klasie robotniczej, jej surowe mówienie o przestępczości i imigracji od dawna przyciąga wyborców takich jak Hubert Beckert, lat 68, emerytowany optyk.
„Jestem zmęczony wykorzystywaniem pieniędzy podatników do umieszczania terrorystów w więzieniach” – powiedział, dodając, że chce zwrotu kary śmierci. Marine Le Pen jest jedyną osobą, która nie boi się przestępczości.