- autor, Holly Cole
- Rola, wiadomości BBC
Francuskie władze morskie poinformowały, że kobieta zginęła podczas próby przepłynięcia kanału La Manche na „mocno załadowanej” łodzi, która znajdowała się „w trudnej sytuacji”.
O godzinie 04:30 GMT na miejscu pojawił się francuski patrol, a niektórzy ludzie na pokładzie załadowanego statku u wybrzeży Calais poprosili o pomoc – podają urzędnicy.
Jedna osoba została uznana za „nieprzytomną” i została zabrana helikopterem do szpitala w Boulogne-sur-Mer w północnej Francji, gdzie później zmarła.
Władze podały, że uratowano kolejne 34 osoby, ale wiele osób na statku odmówiło pomocy i pozostało na pokładzie.
W nocy do francuskiego Centrum Nadzoru Operacyjnego i Ratownictwa zgłoszono statek z migrantami opuszczający wybrzeże Calais.
Według Agence France-Presse na pokładzie „przepełnionego” statku znajdowało się 75 osób.
Francuskie władze morskie podały w oświadczeniu, że do odnalezienia łodzi wysłano dwie jednostki patrolowe, które przybyły około godziny 04:30 GMT i stwierdziły, że jest ona „w poważnym stanie”.
Dodali, że niektóre osoby na łodzi poprosiły o pomoc, a jednostki patrolowe rozpoczęły ratowanie osób „w potrzebie” i wyciąganie ich z łodzi.
Powiedzieli: „W trakcie transportu zauważono, że jedna z osób na statku z migrantami była nieprzytomna, dlatego tę osobę zabrano na pokład i natychmiast udzielono jej pierwszej pomocy”.
Kobieta została zabrana helikopterem do szpitala w Boulogne-sur-Mer, gdzie zmarła.
Francuskie władze morskie stwierdziły, że istnieje „nowe zjawisko polegające na tym, że ludzie umierają na morzu nie w wyniku utonięcia, ale w wyniku choroby lub paniki”.
34 osoby uratowane z łodzi zostały przewiezione do portu w Calais, gdzie udzieliły pomocy służbom ratowniczym i straży granicznej.
Francuskie władze morskie poinformowały, że kilka osób na statku z migrantami odmówiło pomocy i pozostało na pokładzie.
„Biorąc pod uwagę ryzyko wypadnięcia osób za burtę lub odniesienia obrażeń podczas przymusowej interwencji, podjęto decyzję, aby umożliwić osobom pozostałym na pokładzie kontynuowanie podróży” – stwierdzili.
W tym roku przez kanał La Manche przekroczyło już ponad 14 000 osób.
Po wygraniu wyborów powszechnych przywódca labourzystów Sir Keir Starmer odrzucił plan poprzedniego rządu konserwatystów, aby wysłać do Rwandy część osób przybywających nielegalnie do Wielkiej Brytanii. Wcześniej obiecał przeznaczyć 75 milionów funtów z polityki na utworzenie Dowództwa Bezpieczeństwa Granic.
Po zwycięstwie Partii Pracy w wyborach minister spraw wewnętrznych Yvette Cooper powiedziała, że jej partia „upora się ze sednem problemu”, atakując gangi przemytnicze, „które zarabiają miliony na pływaniu małymi łódkami, podważając bezpieczeństwo naszych granic i narażając życie ludzi”.
W oświadczeniach dla mediów dodała, że mianowanie nowego dowódcy bezpieczeństwa granic, a także nowej policji transgranicznej stanowi „znaczne usprawnienie w zakresie egzekwowania prawa”.