W zaskakującym rozwoju GameStop Niedawno ogłoszone Wewnętrznie niektóre sklepy rozpoczną kupno i sprzedaż przedmiotów kolekcjonerskich, takich jak karty Pokemon. Natychmiast pojawiło się mnóstwo pytań, takich jak „Jak?” I dlaczego?” Użytkownik YouTube niedawno przetestował dokładnie, jak działa ten proces.
Kolekcjoner kart kolekcjonerskich Pokemon i Kontrowersyjny YouTuber Lee „Leonhart” Steinfeld odwiedził lokalizację GameStop w centrum handlowym niedaleko Dallas w Teksasie, jednym z kilku miejsc testowych nowej inicjatywy. Witając się z biednym pracownikiem rano, zaraz po otwarciu sklepu, Steinfeld rozdał plik kartek, w tym autokar Miriam i kompletną wiewiórkę artystyczną z bazy karmin I Fioletowy Zobaczyć, jak byli oceniani i co mógł za nich dostać.
„Są świetne” – stwierdziła pracownica. Które nagrał Steinfeld„, mówi, przeglądając stopniowane karty PSA w akrylowych opakowaniach. „Więc jak działa to całe ocenianie?” (Pracownik GameStop powiedział później Kotaku Nie poczuł się napadnięty i był szczęśliwy, gdy dowiedział się od razu, ale nie wiedział też, że Steinfeld go filmuje.)
GameStop ogłosił program wymiany na początku tego miesiąca i natychmiast zaczął go wdrażać, bez poświęcania czasu na długie szkolenia. Skanowanie kodów w przypadku stopniowanych opakowań pokazuje, jak powinna wyglądać karta i jakie kwoty może zaoferować sklep, ale zadaniem pracowników jest sprawdzenie 11-punktowej listy kontrolnej, aby upewnić się, że karty nie są fałszywe.
Rozumie się, że pracownik GameStop pokazany na filmie dzwoni do przełożonego, aby poprowadził go przez szkolenie w czasie rzeczywistym, a jednocześnie ma do czynienia z innymi klientami, którzy przychodzą do sklepu, aby kupić rzeczywiste gry. Patrzy na karty, podnosi je pod światło i próbuje sprawdzić, czy nie ma śladów manipulacji, ale tak byłoby w przypadku ciebie, mnie lub kogokolwiek innego, kto nie jest przeszkolony w wykrywaniu podrobionych, podrobionych lub podrabianych przedmiotów kolekcjonerskich z oceną PSA proces wydaje się czysto emocjonalny.
Steinfeld z wyprzedzeniem oszacował wartość kart, którymi handlował, na podstawie ostatnich aukcji w serwisie eBay, a rzeczywiste kwoty, jakie zapłacił mu za nie GameStop, były różne, od bardzo dobrych do bardzo strasznych. W sumie otrzymał 157 dolarów za karty o wartości 328 dolarów, czyli prawie 50 procent szacowanej wartości.
To może nie wydawać się dużo, biorąc pod uwagę, jak łatwo jest sprzedać kilka kart online, ale rozważ to: to o wiele więcej, niż dostaniesz za wymianę w swoich rzeczywistych grach. GameStop obecnie przekaże Ci jedynie 20 dolarów w gotówce Gwiazdkowe ostrze, która jest nowością w cenie 70 dolarów na PlayStation 5 i została wydana niecały miesiąc temu. Z drugiej strony zabawki to towar, a karty z oceną PSA to z definicji przedmioty kolekcjonerskie. Trudno wyobrazić sobie kogoś, kto sprzedaje swoją rzadką Lugię do GameStop, zamiast sprzedać ją innemu kolekcjonerowi na Facebooku lub eBayu.
Z drugiej strony wygląda na to, że Steinfeld poradził sobie lepiej niż niektórzy z jego fanów, kupując jego tajemnicze pudełka z Pokémonami. Niektórzy nabywcy jego prezentów Zeznali, że otrzymali mniej niż jedną trzecią wynagrodzenia.