Play-offy NBA: Luka Doncic prowadzi Mavericks z 17-punktową przewagą nad Thunder

Dallas Mavericks po raz drugi wystąpią w finale Konferencji Zachodniej z Luką Doncićiem, głównie dzięki Doncicowi.

Słoweński gwiazdor poprowadził swój zespół do 17-punktowego powrotu, kończąc sześciomeczową porażkę z Oklahoma City Thunder i w sobotę wygrywając 117-116 z czołową rozstawioną drużyną Konferencji Zachodniej. W niedzielę Dallas zmierzy się ze zwycięzcą siódmego meczu pomiędzy Minnesota Timberwolves i Denver Nuggets.

Doncic zakończył mecz z 29 punktami, trafiając 9 z 15 celnych trafień oraz 10 zbiórek i 10 asyst, co stanowi jego siódme triple-double w karierze w fazie play-off i trzecie z rzędu. Innymi znaczącymi zawodnikami byli Derrick Jones Jr., który zdobył 22 punkty, trafiając 8 z 13 celnych trafień, oraz Kyrie Irving, który zdobył 22 punkty, trafiając 9 z 23 celnych trafień.

Poza sezonem Irving poprawił swój rekord w meczach kończących mecz do 14-0, co jest najlepszym wynikiem w historii NBA.

Thunder niemal przez cały mecz prowadzili, a dobra passa w końcówce drugiej kwarty zapewniła im 16-punktowe prowadzenie do przerwy. Na początku trzeciej tercji było 77:60. Mavericks przegrywali przez większą część drugiej połowy i zremisowali w połowie czwartej kwarty, po czym nastąpiła szalona wymiana ciosów z pięcioma zmianami prowadzenia w ostatnich pięciu minutach.

Ostatecznie mecz zakończył się kontrowersyjną decyzją. Na trzy sekundy przed końcem, prowadząc 116-115, PJ Washington próbował rzucić za trzy punkty, ale został sfaulowany przez gwiazdę Thunder, Shai Gilgeous-Alexander. Thunder zakwestionował faul.

Gilgeous-Alexander wyraźnie złapał piłkę, a następnie uderzył Washingtona w ramię. Jeżeli strzelec dotknie ręki w momencie dotknięcia piłki, zagranie nie jest faulem, ale sędziowie powiedzieli, że w momencie oddania strzału nie doszło do kontaktu z piłką, ponieważ Waszyngton nawiązał kontakt, a następnie wypuścił piłkę.

Thunder przegrali wyzwanie i przegrali serię. Waszyngton wykonał pierwsze dwa rzuty wolne, a następnie celowo spudłował trzeci, zmuszając OKC do przejęcia własnej strony boiska na 2,5 sekundy przed końcem.

READ  Europejska rakieta Ariane 5 startuje zgodnie z terminem – DW – 07.06.2023

Jeden katastrofalny mecz na pół kortu później sezon najmłodszej drużyny NBA dobiegł końca.

18 maja 2024;  Dallas, Teksas, USA;  Obrońca Dallas Mavericks Luka Doncic (77) reaguje przed napastnikiem Oklahoma City Thunder Jaylinem Williamsem (6) po strzeleniu gola w drugiej kwarcie podczas 6. meczu drugiej rundy play-offów NBA 2024 w American Airlines Center.  Obowiązkowe zaliczenie: Kevin Jairaj-USA TODAY Sports

Luka Doncic zapewnił Mavericks powrót do finału Konferencji Zachodniej. (Kevin Jairaj – USA TODAY Sports)

Piękno bycia Thunder polega na tym, że nie można dostać się do finałów Konferencji Zachodniej i mimo to zostać uwzględnionym na czas.

Tak się dzieje, gdy twój kandydat na MVP (Gilgeous-Alexander) ma 25 lat, ty 57-25, twój przyszły kotwica ataku (Chet Holmgren) ma 22 lata, a reszta twojej rotacji ma 25 lat lub mniej. Gilgeous-Alexander i Lu Dort mają już kontrakty na kolejne trzy sezony, natomiast Holmgren i Jalen Williams mają kontrakty na kolejne dwa sezony.

Thunder mogliby w przyszłym sezonie osiągnąć więcej, dojrzewając i dodając cenne talenty dzięki absurdalnym wyborom w drafcie (12. miejsce w drafcie NBA na 2024 rok przez Houston Rockets).

Oczywiście najbardziej atrakcyjną opcją dla Thunder, aby legalnie rywalizować, jest zamiana niektórych wyborów w drafcie na weteranów. Niektóre wzmocnienia, szczególnie w farbie.

Jeśli Thunder byli słabi w tym sezonie, to teraz się odbijają. Holmgren waży 208 funtów, a napastnik Jaylin Williams ma 180 cm wzrostu. Podczas gdy Hamgren był solidny w defensywie przy koszu i oddawał świetne strzały, zespół zajmował 29. miejsce w NBA pod względem zbiórek ofensywnych.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​mając supergwiazdę w Gilgeous-Alexander i supergwiazdę w Holmgren, Thunder wykonali już najtrudniejszą część. Jeśli Twoją największą troską jest wypełnienie rotacji i znalezienie przyszłych rozszerzeń, prawdopodobnie jesteś w dobrym miejscu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *