PANAMA CITY (AP) – Wyborcy w Panamie rozpoczęli głosowanie w niedzielę W wyborach Pochłonęła ją rozgrywający się dramat wokół byłego prezydenta kraju, mimo że nie brał on udziału w głosowaniu.
Gdy nad tym zazwyczaj sennym krajem Ameryki Środkowej świeciło gorące słońce, wyborcy ustawili się w kolejkach przed lokalami wyborczymi. Pragnący zmian po miesiącach zawirowań politycznych i protestów Panamczycy rozważają obietnice dobrobytu gospodarczego i ograniczenia imigracji w obliczu skandalu korupcyjnego.
W 2024 roku do urn pójdzie ponad 50 krajów
„Wybory w Panamie będą jednymi z najbardziej złożonych we współczesnej historii Głosowanie naznaczone było rosnącym podziałem politycznym i niezadowoleniem społecznym w obliczu ustępującego rządu Prezydent Laurentino CortizoArantza Alonso, starszy analityk w firmie konsultingowej Verisk Maplecroft zajmującej się ryzykiem w obu Amerykach, powiedziała przed otwarciem lokali wyborczych.
Wyścig prezydencki pozostawał w zawieszeniu aż do piątkowego poranka, kiedy Sąd Najwyższy Panamy wydał orzeczenie w sprawie głównego kandydata na prezydenta Jose Raula Molino Pozwolił temu działać. Powiedziała, że posiada kwalifikacje pomimo zarzutów, że jego kandydatura jest niezgodna z prawem, ponieważ nie został wybrany w prawyborach.
Molyneux późno dołączył do wyścigu o zastąpienie byłego prezydenta Ricardo Martinelli Jako kandydat Partii Osiągania Celów. Zawzięty Martinelli otrzymał w marcu zakaz kandydowania po tym, jak został skazany na ponad 10 lat więzienia za pranie brudnych pieniędzy.
Martinelli, biznesmen, który był prezydentem Panamy w latach 2009–2014, zdominował większość wyścigu wyborczego. Akcję na rzecz stanowiska swojego byłego zastępcy prowadził zza murów ambasady Nikaragui, gdzie Schronił się w lutym Po uzyskaniu azylu politycznego. W niedzielę rano Molino w towarzystwie fotografów wszedł do ambasady Nikaragui, mocno uściskał Martinelliego i nazwał go „bratem”.
Pomimo braku odwagi Martinellego Molyneux wycofał się z relacji z byłym prezydentem. Rzadko widuje się go bez niebieskiej czapki Martinelli Molino 2024 i obiecał pomóc Martinelliemu, jeśli zostanie wybrany, co zostało przyjęte z radością przez zwolenników byłego prezydenta.
Juan Jose Tinoco, 63-letni kierowca autobusu, był wśród osób ustawionych w kolejce przed lokalem wyborczym w nadmorskiej części Panamy. Tinoco, który mieszka w robotniczej dzielnicy małych betonowych domów otoczonych drogimi drapaczami chmur, powiedział, że planuje głosować na Molino, ponieważ był najbliżej Martinelliego, dodając, że zarobił sporo pieniędzy podczas jego reguła. Okres sprawowania władzy przez byłego prezydenta.
„Mamy problemy ze służbą zdrowia, edukacją, śmieciami na ulicach… i korupcją, która nigdy nie znika” – stwierdził Tinoco. „Mamy tutaj pieniądze. To kraj o dużym bogactwie, ale potrzebujemy przywódcy, który poświęci się potrzebom Panamy”.
Molyneux obiecał rozpocząć i zakończyć szum gospodarczy, jaki widzieliśmy pod rządami Martinelliego Migracja przez przełęcz DarienJest to niebezpieczny obszar dżungli, który pokrywa się z Kolumbią i Panamą i przez który w zeszłym roku przeszło pół miliona migrantów.
Wielu wyborców przede wszystkim pomyślało masowe protesty przeciwko górnictwu, które w zeszłym roku nękały kraj przez tygodnie i doprowadziły do suszy, która skutecznie utrudniała tranzyt handlu przez Kanał Panamski.
Choć przesłanie Molino odbiło się szerokim echem u wielu wyborców mających dość politycznego establishmentu Panamy, wielu, np. Emanuel Romero, 68-letni kierowca Ubera, zgodziło się, że kraj potrzebuje zmian, ale z kimś nowym na czele.
Na samochodzie Romero widniały napisy Ricardo Lombany, kandydata, który potępiał korupcję i zabiegał o głosy panamskiej młodzieży pragnącej zmian.
„Jeśli chcemy widzieć więcej tego samego – korupcji i upadku naszego kraju – głosujmy na tych samych ludzi. „Będę głosował na niezależną osobę, która, mam pewność, zrobi wszystko lepiej i uratuje kraj” – powiedział Romero.
W sondażach prowadzi Molyneux, zdobywając około 35% głosów, podczas gdy jego rywale pozostają w tyle. Według marcowego sondażu przeprowadzonego przez Panamski Instytut Studiów Obywatelskich drugie miejsce zajął były prezydent Martin Torrijos z 15%, podczas gdy byli kandydaci na prezydenta Romulo Roo i Lombana otrzymali odpowiednio 14% i 12%.