wiadomości ze świata
Izraelskie ataki na Iran w czwartek wieczorem w odpowiedzi na bezprecedensowy atak rakietowy i dronowy z zeszłego weekendu nie miały na celu natychmiastowej eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie, ale zaalarmowały Teheran o możliwościach państwa żydowskiego, powiedzieli „The Washingtonian Post” eksperci z regionu.
Według doniesień izraelski atak uderzył w pobliżu głównej bazy lotniczej w centrum miasta Isfahan, w którym mieszka około 2 miliony ludzi, a także w podziemne miejsce wzbogacania uranu w Natanz, które wielokrotnie było celem izraelskich ataków sabotażowych.
Richard Goldberg, starszy doradca Fundacji Obrony Demokracji, powiedział w piątek, że izraelskie wojsko zamierza „nawlec igłę”, pokazując, że ma „zdolność przebić się przez irańską obronę powietrzną w dowolnym momencie” – unikając jednocześnie trafienia cel, który mógłby doprowadzić do zaostrzenia problemu. Apel o kolejną odpowiedź ze strony Teheranu.
Wybór Isfahanu na cel miał przekazać następujący komunikat: „Jeśli chcemy zniszczyć wasz program nuklearny, możemy to zrobić”. „Więc nie ulegajcie pokusie” – dodał Goldberg, były urzędnik Rady Bezpieczeństwa Narodowego specjalizujący się w Iranie Administracja Trumpa.
Kontynuował: „W dłuższej perspektywie wydarzenia z ostatniej sobotniej nocy stanowią zmianę modelu regionu”. Iran przekroczył Rubikon i nie wróci. Izraelczycy zmienili także cały proces decyzyjny Iranu w oparciu o to, co zrobili w sobotni wieczór.
Goldberg zauważył, że radykalne działania Iranu skierowane bezpośrednio przeciwko Izraelowi oznaczają, że Jerozolima prawdopodobnie w najbliższej przyszłości uderzy w irańskie obiekty nuklearne.
Dodał: „Sobotni wieczór zmieni harmonogram Izraela, zwiększając jego agresję w perspektywie średnioterminowej, osłabiając lub potencjalnie niszcząc jego żywotne zdolności, w tym zdolności nuklearne”.
„Kiedy to nastąpi, można tylko zgadywać”.
Izrael jest zaangażowany w bezpośrednią wojnę z Hamasem w Strefie Gazy od czasu, gdy ruch ten przeprowadził śmiertelny atak 7 października, w wyniku którego zginęło około 1200 osób, w tym 33 Amerykanów.
Od dawna wiadomo, że Iran wspiera Hamas, lecz Teheran nie był na tyle bezczelny, aby zaatakować Izrael ze swojego terytorium przed ubiegłym weekendem.
Działania Iranu „zmieniły interpretację tej wojny przez rządy zachodnie”, ale czy „zmieni się to na stałe czy tymczasowo” – powiedział Jonathan Schanzer, ekspert ds. Bliskiego Wschodu i starszy wiceprezes ds. badań w Fundacji Obrony Demokracji.
W ostatnich tygodniach stosunki między prezydentem Bidenem a premierem Izraela Benjaminem Netanjahu stały się napięte w związku z zamiarem Izraela przeprowadzenia ataku lądowego na miasto Rafah w południowej Strefie Gazy, w pobliżu granicy z Egiptem.
Przed izraelskim kontratakiem na Iran Pentagon podkreślał, że Stany Zjednoczone nie dążą do „eskalacji” konfliktu w regionie, odmawiając poparcia jakichkolwiek działań odwetowych państwa żydowskiego.
W piątek sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre odmówiła komentarza w sprawie izraelskich działań.
Schanzer powiedział, że administracja Bidena spóźnia się ze swoimi apelami o uniknięcie „eskalacji”.
„Ta szersza wojna jest nieunikniona i była wypowiadana od dawna” – powiedział.
Schanzer dodał, że w przyszłości Izrael będzie nadal stawiał czoła „licznym zagrożeniom ze strony irańskich pełnomocników – Hamasu, Hezbollahu i Houthi”. [in Yemen]Szyickie bojówki w Iraku i Syrii – z tym będą teraz walczyć [even] Jeśli Iran pozostanie środkiem odstraszającym.”
Kontynuował: „Nie jest jasne, czy Izraelczycy potrzebują strategii wykraczającej poza Hamas”.
Według Elliota Abramsa, szefa Sojuszu Vandenberg i starszego specjalisty ds. studiów bliskowschodnich, w kontekście dyplomatycznym irański atak na Izrael „obniżył temperaturę” w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi w czasie, gdy napięcia stały się „bardzo duże”. na Uniwersytecie Harvarda. Rada Stosunków Zagranicznych.
„Ten moment wspaniałej współpracy przypomina wszystkim, jak ważne są te relacje” – powiedział Abrams. „Jeśli Izrael podejmie taki rodzaj odwetu, jak się wydaje – a nie eskalację – administracja również to doceni”.
Jednakże okaże się, co się stanie, gdy Izrael wkroczy do Rafah, co według Abramsa nastąpi po zakończeniu Paschy o zachodzie słońca 30 kwietnia.
Powiedział: „Skala irańskiego ataku jasno pokazuje Izraelczykom, że muszą zakończyć wojnę w Gazie, niszcząc Hamas jako siłę militarną”.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}