Wysoki rangą urzędnik ukraińskiego rządu ds. cyberbezpieczeństwa potwierdził w piątek, że tysiące wolontariuszy hakerów i specjalistów IT na całym świecie pomaga w obronie Ukrainy, a niektórzy robią to, atakując rosyjskie organizacje za pomocą cyberataków.
Według Viktora Zory, urzędnika ds. cyberbezpieczeństwa Ukrainy, rosyjskie media, które „nieustannie okłamują swoich obywateli” oraz organizacje finansowe i transporty wspierające wysiłek wojenny, są jednymi z potencjalnych celów ataków cyfrowych ze strony tak zwanej „armii IT” Ukrainy. agencja, której zadaniem jest ochrona sieci rządowych.
„Armia IT” to luźna grupa obywateli Ukrainy i cudzoziemców, którzy nie są częścią ukraińskiego rządu – ale są zachęcani przez Kijów. Jest to przykład tego, jak ukraiński rząd dołożył wszelkich starań, aby spowolnić rosyjską ofensywę wojskową, i pokazuje, jak cyberataki odegrały wspierającą rolę w wojnie.
Celem „IT Armii” Ukrainy jest „zrobić wszystko, co możliwe… [the] „Atakujący czuje się nieswojo ze swoimi działaniami w cyberprzestrzeni i na ukraińskiej ziemi” – powiedział Zora dziennikarzom podczas wideokonferencji w piątek.
Hakerzy wszelkiego rodzaju – od antywojennych Białorusinów po samozwańczych hakerów rosyjskich – weszli w wojnę informacyjną i twierdzą, że zhakowali swoich przeciwników.
Strona rosyjskich mediów państwowych TASS została zhakowana w poniedziałek i krótko wyświetlała wiadomość odnoszącą się do rosyjskich ofiar wojny na Ukrainie i potępiającą prezydenta Rosji Władimira Putina. Chociaż nie było jasne, kto był odpowiedzialny za włamanie, na stronie TASS pojawiło się logo kolektywu hakerskiego Anonymous.
Więcej tła: W ubiegłą sobotę ukraiński minister ds. transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow zamieścił na Twitterze link do listy potencjalnych celów, która obejmowała główne rosyjskie firmy energetyczne i finansowe.
Fałszywie stwierdziła, że wszelkie włamania dokonywane przez „Armię IT” mają charakter defensywny i że rząd ukraiński nie ponosi odpowiedzialności za cyberataki przeprowadzane przez wolontariuszy na organizacje rosyjskie.
Zura powiedział, że ukraińscy urzędnicy ds. cyberbezpieczeństwa kontynuują swoją pracę w ochronie sieci rządowych pomimo rosyjskich bombardowań głównych ukraińskich miast.
„Nie boimy się” jakiejkolwiek eskalacji w cyberprzestrzeni z Rosji, powiedział Zora.
„Bardziej boimy się pocisków wymierzonych w ukraińskie szkoły, szpitale i osiedla” – dodał.