Chelsea, Maine — Większość 8-latków nie ubiera dziewięciolatków. Ale James Ramage lubi ubierać się, aby odnieść sukces w trzeciej klasie.
Kilka lat temu zaczęła nosić sukienkę na zajęcia w swojej szkole w Chelsea w stanie Maine, małym wiejskim miasteczku położonym niedaleko Augusty. W pierwszej chwili pozostali uczniowie nie wiedzieli, co o tym myśleć.
„Za każdym razem, gdy go widzę, mówię: «OK»” – powiedział CBS News jeden z kolegów z klasy Ramage.
„Pomyślałem: «Dlaczego on się przebiera?»
Ramage wiedział, że stoi na zewnątrz. Ale wkrótce zdecydował, że nie obchodzi go, co noszą inni ludzie.
„Nie muszę już wyglądać jak oni” – powiedział Ramage. „Mogę być, kim chcę”.
W każdej szkole taka decyzja może przebiegać na kilka różnych sposobów. Możesz zostać zaakceptowany takim, jakim jesteś, lub odrzucony ze względu na to, kim nie jesteś. Lub, w bardzo rzadkich okolicznościach, możesz stać się trendsetterem. Ramage należy do tej drugiej kategorii.
„Coraz więcej osób zaczęło to robić” – powiedział kolega z klasy.
„Ludzie teraz to uwielbiają” – powiedziała inna.
Teraz raz w tygodniu uczniowie Chelsea Elementary prezentują swoje najlepsze praktyki podczas tak zwanej „Środy Topperów”. To nie jest dress code, tworzą go wyłącznie studenci.
Autor Dean Paquette był jednym z pierwszych użytkowników, który obecnie jest zagorzałym zwolennikiem urządzeń do noszenia.
„Wystrojone dzieci wyglądają inaczej” – stwierdziła Paquette. „Myślę, że to kwestia poczucia własnej wartości, która towarzyszy im przez cały dzień”.
Dzieci się zgadzają i uwielbiają to uczucie, powiedziało CBS News.
„Czuję się, jakbym nie był już dzieckiem” – powiedział jeden, a inny oświadczył: „Czuję się jak prezydent”.
Szkoła uruchomiła także akcję „Topper Closet”, w której każdy, kto chce wziąć udział, może przekazać datki.
Kiedy Ramage to wszystko zaczął, nie miał pojęcia, jaki będzie to miało wpływ. Ale nie uważa, że każde dziecko powinno nosić ubrania – takie, jakie im odpowiadają.
„Noś to, co oni chcą nosić” – powiedział.