Lekarz z Uniwersytetu Nowojorskiego, który miał alergię na orzechy i nabiał, zmarł w październiku ubiegłego roku po zjedzeniu posiłku w restauracji Disneya na Florydzie, mimo że personel zapewniał go, że jedzenie nie zawiera alergenów.
Jej mąż złożył pozew, w którym obwinia pracowników za zaniedbania, które doprowadziły do śmierci jego żony raport w Poczta nowojorska.
W swoim 19-stronicowym pozwie Jeffrey Piccolo, mąż nieżyjącej już Kanokporn Tangsuan, oskarża Walt Disney Parks and Resorts o zaniedbanie, twierdząc, że jego żona powiedziała kelnerom, że ma alergię na orzechy i nabiał.
Do zdarzenia doszło 5 października, kiedy para jadła kolację w irlandzkim pubie i restauracji Raglan Road w Disney Springs. Tangsuan wielokrotnie wyjaśniała, że ma alergię na niektóre produkty spożywcze, po czym personel zapewniał, że może przygotować jedzenie wolne od alergenów. Po zjedzeniu brokułów, placków kukurydzianych, przegrzebków i krążków cebuli Tangsuan i jej mąż poszli do centrum handlowego, gdzie poczuła się niedobrze.
Po wejściu do Planet Hollywood wkrótce zmarły miał trudności z oddychaniem i upadł. Mimo że natychmiast podano jej wstrzykiwacz z adrenaliną, zmarła w miejscowym szpitalu.
Z dokumentów sądowych wynika, że dochodzenie koronera wykazało, że przyczyną śmierci był „wysoki poziom nabiału i orzechów w jej organizmie”.
Gazety twierdziły również, że Disney reklamuje swoją zdolność do obsługi osób z alergiami pokarmowymi i twierdzi, że alergie pokarmowe są „najwyższym priorytetem” w jego parkach i kurortach.
Jednakże w pozwie zarzuca się, że Disney „nie przeszkolił, nie przeszkolił i/lub nie poinstruował swoich pracowników”, aby „zapewniali, że żywność wskazana jako wolna od alergenów lub wymagająca, aby była wolna od alergenów, była w rzeczywistości wolna od alergenów”. .
(Opublikowany 27 lutego 2024, 09:33 szacunkowe)