CNN
—
A Huti W poniedziałek Centralne Dowództwo USA poinformowało, że rakieta balistyczna przeciw okrętom uderzyła w należący do USA i przez niego zarządzany statek towarowy.
Wydaje się, że atak na Gibraltar Eagle był pierwszym udanym atakiem Houthi na statek będący własnością USA lub przez niego obsługiwany, podnosząc stawkę na Morzu Czerwonym po tym, jak Stany Zjednoczone obiecały, że dalsze starty Houthi spotkają się z reakcją.
Nastąpiło to zaledwie kilka dni po tym, jak koalicja pod przywództwem USA przeprowadziła ataki przeciwko wspieranej przez Iran grupie rebeliantów w Jemenie i ostrzegła przed możliwością dalszych ataków, jeśli ataki Houthi będą kontynuowane.
Centralne Dowództwo poinformowało, że masowiec M/V Gibraltar Eagle pływający pod banderą Wysp Marshalla, którego właścicielem i operatorem jest amerykańska firma Eagle Bulk, doznał niewielkich uszkodzeń, a na pokładzie nie zgłoszono żadnych obrażeń. Statek płynie dalej.
Oświadczenie wydane w poniedziałek przez Eagle Bulk Shipping potwierdziło, że Gibraltar Eagle przewożący ładunek wyrobów stalowych został trafiony „niezidentyfikowanym pociskiem” w odległości około 160 mil od brzegu w Zatoce Adeńskiej.
W oświadczeniu napisano: „W wyniku kolizji statek doznał ograniczonych uszkodzeń ładowni, ale jest stabilny i opuszcza ten obszar”. „Potwierdzono, że wszystkim marynarzom na pokładzie nic się nie stało”.
Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Morskiego (UKMTO) poinformowała, że otrzymała raport o incydencie.
Eagle Bulk Shipping stwierdziła, że jest „w ścisłym kontakcie ze wszystkimi właściwymi władzami”.
„Statkom zaleca się zachowanie ostrożności podczas tranzytu i zgłaszanie wszelkich podejrzanych działań UKMTO” – przekazała Agencja Bezpieczeństwa Morskiego.
Houthi przyznali się do ataku, twierdząc, że wystrzelili szereg „bezpośrednich” i „celnych” rakiet.
W poniedziałkowym oświadczeniu wideo bryg. Rzecznik wojskowy Houthi, generał brygady Yahya Saree, ogłosił, że grupa jemeńska „przeprowadziła za pomocą samolotu nuklearnego operację wojskową wycelowaną w amerykański statek w Zatoce Adeńskiej”.
Saree dodała, że ataki były „dokładne i bezpośrednie”.
Po czwartkowych atakach kierowanych przez USA na prawie 30 obiektów na kontrolowanym przez Huti terytorium w Jemenie, przy użyciu ponad 150 sztuk amunicji precyzyjnie naprowadzanej, administracja Bidena oświadczyła, że Stany Zjednoczone będą bronić swoich aktywów i interesów w regionie. Stany Zjednoczone próbowały przedstawiać swoje strajki jako opcję ostateczną po wielokrotnych ostrzeżeniach kierowanych do Houthi, twierdząc, że próbują zapobiec dalszej eskalacji.
„Będziemy gotowi bronić siebie i tego ładunku, jeśli do tego dojdzie” – powiedział w piątek John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Huti obiecali odwet, twierdząc, że wszelkie aktywa amerykańskie lub brytyjskie będą „uzasadnionym celem”. Od połowy listopada Huti przeprowadzili prawie 30 ataków na międzynarodowe szlaki żeglugowe, zmuszając wiele największych przedsiębiorstw żeglugowych na świecie do unikania tych ataków. Morze Czerwone, jedna z najważniejszych dróg wodnych na świecie.
Centralne Dowództwo poinformowało, że w poniedziałek Huti próbowali wystrzelić rakietę balistyczną przeciw okrętom, ale nie powiodła się i rozbiła się w Jemenie.
Brytyjska grupa bezpieczeństwa morskiego Ambrey poinformowała, że w poniedziałek wystrzelono trzy rakiety w stronę Morza Czerwonego. Grupa stwierdziła, że dwa z trzech rakiet nie dotarły do morza, a trzeci trafił w statek będący własnością Stanów Zjednoczonych i przez nie obsługiwany.
Czwartek, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania uderzyły w 28 oddzielnych siedzib HouthiPróbując przeszkodzić grupie w prowadzeniu ostrzału na międzynarodowych szlakach żeglugowych na Morzu Czerwonym. Oba kraje otrzymały także wsparcie Kanady, Australii, Bahrajnu i Holandii.
Urzędnik amerykański powiedział, że w piątkowy wieczór Stany Zjednoczone przeprowadziły dodatkowe ataki, które były znacznie mniejsze i wycelowane w obiekt radarowy używany przez Huti.
Saree powiedział w piątek, że będą kontynuować agresję przeciwko statkom handlowym na Morzu Czerwonym.
Iyad Kurdi i Niamh Kennedy z CNN współtworzyli reportaże.
Ta historia została zaktualizowana o dodatkowe informacje.