Grathwohl słusznie odgadł, że rywalizacja ostatecznie sprowadzi się do „Swiftie” kontra „rizz”. I tak się stało, ale dopiero po „de-wpływie” (praktyka zniechęcania ludzi do kupowania określonych produktów lub ogólnie ograniczaniu ich konsumpcji) odniosła duży sukces w pozbyciu się Swiftiego.
Jeśli chodzi o „rizz”, Grathwohl stwierdził, że słowo to ma kilka interesujących cech. Zwykle skrócone formy brane są z początku słowa (app, rhino) lub z końcówki (hood, bot). Stwierdził, że nietypowe, choć nierzadkie, formy skrócone pochodzą ze środka (grypa, lodówka).
Zauważył, że słowo „rizz” jest również używane jako czasownik (np. „Rizz it up” lub oczaruj kogoś). „Kiedy słowo przechodzi z jednej części mowy do drugiej, oznacza to, że może mieć pewną trwałość” – powiedział.
Miał przyjacielski komentarz pod adresem Holandii. „Nienawidzę być cenzorem języka, ale Tom powinien wiedzieć, że ograniczona poezja to nadal poezja” – powiedział Grathwohl. „To nie jest zbyt dokładne”.
Grathwohl powiedział, że „Swiftie” pomimo nadmiernej ekspozycji jest również godny uwagi ze względu na sposób, w jaki pokazuje, jak dominują „języki, które fani rozwijają między sobą”. Wielu nigdy nie opuszcza różnych subredditów. Ale teraz, gdy jest tak wiele sposobów udostępniania, mogą one łatwiej się rozprzestrzeniać.
Jeśli zastanawiasz się: Nie, nie wiadomo, czy Taylor Swift i rzekomo kwestionowany Tom Holland oficjalnie się spotykają. (Holandia jest szczęśliwa Związek z Zendayą.) Ale dzisiaj każda osoba na Ziemi może czuć się, jakby znalazła się w sytuacji antyspołecznej w stosunku do Swifta, czy tego chce, czy nie.