-
Kilka sekund po skoku spadochroniarzowi odcięto głowę ze skrzydła samolotu.
-
Francuski pilot został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci i prowadzenie statku powietrznego bez ważnej licencji.
-
Prezes francuskiego sądu stwierdził, że pomiędzy ofiarą a pilotem brakowało komunikacji.
Francuski pilot, który skrzydłem odciął głowę swojemu samolotowi, został uznany winnym nieumyślnego spowodowania śmierci.
Nicolas Galli, lat 40, inżynier aeronautyki i doświadczony skoczek spadochronowy, został uderzony skrzydłem samolotu kilka sekund po skoku nad francuską wsią w lipcu 2018 r.
To był pilot Został skazany za zabójstwo Francuska gazeta Le Parisien podała, że we wtorek Trybunał Karny w Montauban wydał orzeczenie zezwalające na pilotowanie samolotu bez ważnej licencji pilota.
Został skazany na 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu i roczny zakaz latania.
Emanuel Frank, prawnik rodziny ofiary, podczas przesłuchania, które odbyło się 19 września, skrytykował pilota za „dużą lekkomyślność i zaniedbanie”.
Prezes sądu stwierdziła także, że pomiędzy ofiarą a pilotem brakowało komunikacji.
Emerytowany pilot, którego nazwiska nie podano, ale w poprzednich raportach zidentyfikowano go jako Alana C., był wcześniej głównym pilotem w lokalnej szkole spadochronowej, Midi-Pyrénées Skydiving School Association.
Le Parisien powiedział, że sąd nałożył na szkołę karę w wysokości około 22 000 dolarów, ale połowa tej kwoty została zawieszona.
Według raportu Biura Badania Wypadków Lotnictwa Cywilnego, jednosilnikowy samolot przewoził Galleya, drugiego pilota i kilku spadochroniarzy nad obszarem Pollock-en-Quercy. Wcześniej widziane przez Insider.
Piloci Wingsuit to skoczkowie spadochronowi, którzy skaczą w kombinezonie piankowym z tkanymi rękawami, co pozwala na dłuższy ślizg w powietrzu w porównaniu do swobodnego spadania.
Z raportu wynika, że Galli był ostatnią osobą, która wyskoczyła z samolotu, po czym pilot rozpoczął szybkie opadanie.
Gazeta Le Parisien podała, że pilot i piloci w kombinezonach nie rozmawiali o trasie, którą poleci samolot, w związku z czym samolot dogonił Jaliego i uderzył go.
Śledczy powiedzieli, że Galli zginął, co spowodowało otwarcie spadochronu awaryjnego.
Kamera zamontowana na hełmie innego pilota w kombinezonie uchwyciła całe zdarzenie, a urzędnicy powiedzieli, że wykorzystali ten materiał w dochodzeniu.
Pilot bronił się już wcześniej i opowiadał o tym sądowi Nie uważał, że się mylił The Times of London podał, że Galli zmarł.
„Myślę, że mój plan był logiczny. To była tragedia mojego życia, ale nie mylę się” – powiedział.
„W porównaniu ze spadochroniarzami, którzy spadają swobodnie, w przypadku spadochroniarzy, którzy chodzą bardziej po linii prostej, jest to bardziej skomplikowane” – powiedział. „Nie lądują zbyt często i mogą zakłócać działanie samolotu”.
Przeczytaj oryginalny artykuł na temat Interesuje się handlem