metro
Empire State traci pozycję krajowej stolicy usług finansowych.
Z nowego badania wynika, że branża usług finansowych Nowego Jorku – mający główny udział w wytwarzaniu produktu krajowego brutto stanu – jest zagrożona spadkiem liczby mieszkańców o wysokich dochodach, którzy uciekają w obliczu wysokich podatków i rosnących kosztów mieszkań.
„Chociaż inne stany przyciągają talenty i inwestycje w tym sektorze, nie ma gwarancji przyszłego sukcesu” – stwierdzono w raporcie Rady Biznesu Stanu Nowy Jork.
„Zajęcie się stanowymi obciążeniami podatkowymi, klimatem biznesowym i kosztami życia może pomóc w zapewnieniu Nowego Jorku pozycji krajowego i światowego lidera finansów”.
Z analizy rady biznesu wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat cztery stany, w których pojawiło się najwięcej nowych, dobrze płatnych miejsc pracy w usługach finansowych i ubezpieczeniach, to Teksas, Floryda, Karolina Północna i Georgia.
Nowy Jork znalazł się na 36. miejscu pod względem tempa wzrostu – stopa wzrostu na poziomie dwóch dziesiątych 1%.
„W Karolinie Północnej i na Florydzie szybko przybyło nowych miejsc pracy w sektorach finansów i ubezpieczeń, podczas gdy zatrudnienie w Nowym Jorku utrzymuje się poniżej krajowych trendów wzrostu” – czytamy w raporcie.
Badanie wykazało, że każdy pracownik w sektorze finansowym generuje około trzech dodatkowych miejsc pracy w innych sektorach – zatem każda utrata miejsc pracy odbija się na całej gospodarce.
„Ten raport powinien służyć jako wezwanie do działania dla przywódców Nowego Jorku, aby zająć się kwestiami konkurencyjności, które zagrażają jednej z naszych najcenniejszych i najważniejszych sił gospodarczych, branży finansowej” – stwierdzono w badaniu.
Przeciętny pakiet wynagrodzeń w branży usług finansowych w Nowym Jorku wynosi 309 000 dolarów rocznie – 275 800 dolarów wynagrodzenia plus 34 000 dolarów innych świadczeń.
Liczby wykazały utrzymujący się trend spadku liczby ludności w Nowym Jorku – ze spadkiem o 2,7% w latach 2019–2022 – co stanowi największą stratę spośród 50 stanów podczas pandemii Covid-19.
Większość strat ludności miała miejsce w Nowym Jorku i na jego przedmieściach, gdzie mieszka większość najbogatszych mieszkańców stanu.
Przegląd migracji netto ludności wykazał, że największa migracja całkowitego dochodu miała miejsce z Manhattanu i wyniosła około 11 miliardów dolarów.
„Dane potwierdzają ucieczkę bogatych z okolic Nowego Jorku” – stwierdzono w recenzji grupy biznesowej.
Z raportu wynika, że tylko w 2021 r. Empire State odnotowało spadek netto dochodów osób migrujących na Florydę o 9,8 miliarda dolarów.
To nie przypadek, jak stwierdzono w badaniu, zauważając, że Fundacja Podatkowa uznaje Nowy Jork za kraj o najwyższej stawce podatków stanowych i lokalnych nakładanych na mieszkańców, podczas gdy Sunshine State ma najniższą.
„To jedyny czynnik konkurencyjny [taxes] „Prawdopodobnie odegra ona znaczącą rolę w migracji zamożnych osób, ponieważ to one najwięcej zyskają, opuszczając kraj o wysokich podatkach dochodowych i udając się do kraju o niskich podatkach dochodowych lub ich zerowych” – czytamy w badaniu powiedział.
Zauważyła, że Nowy Jork należy także do niewielkiej grupy stanów, które nakładają podatek od nieruchomości, kpiąco nazywany „podatkiem od śmierci”.
„Osoby zamożne chętniej biorą ten podatek pod uwagę przy podejmowaniu decyzji dotyczących lokalizacji” – czytamy w raporcie.
„Konieczne są zdecydowane działania” – podsumowuje analiza. „Państwo będzie musiało zająć się obciążeniami podatkowymi, klimatem biznesowym i kosztami życia, które szkodzą konkurencyjności państwa.
„Jeśli państwo nie zajmie się tymi kwestiami, ryzykuje utratę dominacji w branży finansów i ubezpieczeń, a ostatecznie zagrozi zdrowiu i dobrobytowi gospodarki Nowego Jorku”.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}