Awaria w enklawie bez usług telefonicznych i internetowych na ponad 12 godzin wynika z ostrzeżeń, że może to zatuszować naruszenia praw.
Po odcięciu usług telefonicznych i internetowych Gaza pozostaje niedostępna dla świata zewnętrznego, a organizacje humanitarne i medialne ostrzegają, że przerwa w komunikacji może być przyczyną okrucieństw na oblężonym obszarze.
W sobotę Palestyńczycy w Gazie drugi dzień nie mogli porozumieć się z ludźmi spoza enklawy. Po ciężkim bombardowaniu wojennym i raportach o ograniczonej infiltracji terenu przez siły izraelskie w nocy przez Hamas.
Palestyński dostawca usług telekomunikacyjnych Jawwal powiedział pod koniec piątku, że izraelskie bombardowania zniszczyły „wszystkie pozostałe szlaki międzynarodowe łączące Gazę ze światem zewnętrznym”.
Nida Ibrahim, korespondentka Al Jazeera z Ramallah na okupowanym Zachodnim Brzegu, powiedziała w sobotę, że ze Strefy Gazy napływa „bardzo, bardzo mało” informacji.
„Po tym, jak Gaza pogrążyła się w ciemnościach, bez komunikacji, telefonów i połączeń internetowych, Palestyńczycy czują, że także nie mają pojęcia o tym, co dzieje się poza Gazą i gdzie indziej” – powiedział Ibrahim.
„Nie mogą sprawdzać, co u swoich przyjaciół i bliskich [and] Członkowie rodziny powinni sprawdzić, czy żyją.
Amnesty International stwierdziła, że straciła kontakt ze swoimi kolegami w Gazie, a brak komunikacji utrudnia dokumentowanie naruszeń praw.
„Uzyskanie kluczowych informacji i dowodów na temat naruszeń praw człowieka i zbrodni wojennych popełnionych wobec palestyńskiej ludności cywilnej w Gazie oraz bezpośrednie przesłuchanie od osób, które doświadczyły naruszeń, będzie jeszcze trudniejsze” – powiedziała starsza dyrektor Erica Guevara Rosas. Research, Advocacy, Policy and Campaigns – stwierdzono w piątkowym oświadczeniu.
Deborah Brown, starsza analityk ds. technologii i praw człowieka w Human Rights Watch, stwierdziła, że przerwa w dostawie prądu „przyczynia się do tuszowania masowych okrucieństw i bezkarności za łamanie praw człowieka”.
Cindy McCain, dyrektor wykonawcza Światowego Programu Żywnościowego ONZ, napisała na Twitterze, że WFP „straciła kontakt” ze swoimi zespołami w Gazie, obecnie X.
„Milczenie jest ogłuszające” – napisał.
Straciliśmy kontakt z naszymi zespołami #Gaza.
Cisza jest ogłuszająca.
W miarę eskalacji konfliktu jestem głęboko zaniepokojony bezpieczeństwem wszystkich pracowników organizacji humanitarnych i ludności cywilnej.
Jesteśmy w punkcie zwrotnym. Ludzkość musi zwyciężyć.
— Cindy McCain (@WFPChief) 28 października 2023 r
Usługi komunikacyjne w Gazie uległy załamaniu, co skłoniło Izrael do wzmożenia kampanii bombowej przed spodziewanym atakiem lądowym na pełną skalę na enklawę.
Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w X, że przerwa w dostawie prądu „uniemożliwiła ambulansom dotarcie do rannych”.
„Nadal nie mamy kontaktu z naszym personelem i placówkami służby zdrowia. Martwię się o ich bezpieczeństwo” – powiedział.
Wiadomość o poważnych zamachach bombowych w Gazie jest bardzo niepokojąca.
W takiej sytuacji nie jest możliwa ewakuacja pacjentów i znalezienie bezpiecznego zakwaterowania.
Ze względu na brak prądu ambulanse nie są w stanie dotrzeć do rannych.
Nadal nie mamy kontaktu z naszymi pracownikami…
— Tedros Adhanom Ghebreyesus (@DrTedros) 28 października 2023 r
Komitet Ochrony Dziennikarzy ostrzegł również, że „brak dostępu do wiadomości” może prowadzić do „poważnych konsekwencji”, w tym szerzenia dezinformacji.
Ta granica oznacza, że liczba ofiar ataków i szczegóły walk naziemnych nie są od razu w pełni znane. Tylko kilka telefonów satelitarnych nadal działało.
Korespondenci Al Jazeery w Strefie Gazy byli w stanie od czasu do czasu dostarczać aktualne informacje za pośrednictwem satelity, ale łączność na żywo jest często przerywana przez całkowitą przerwę w komunikacji w enklawie.
W piątek Safwat Kahlout z Al Jazeery, donoszący z miasta Gaza, powiedział, że ostatnie izraelskie naloty były znacznie intensywniejsze w porównaniu z poprzednimi atakami.
„Dziś jest najgorszy pod względem intensywności izraelskiego ognia i możemy usłyszeć eksplozje… dochodzące z morza, szczególnie na północy Strefy Gazy” – powiedział Kahlout.
Tarek Abu Azzoom z Khan Younis w Gazie z Al Jazeery powiedział w piątek, że mieszkańcy byli „zastraszeni i przestraszeni” po tym, jak zostali „całkowicie odizolowani”.
Izrael przeprowadził liczne naloty na Gazę w odpowiedzi na ataki Hamasu z 7 października na terenie kraju, w których według izraelskich urzędników zginęło 1405 osób, głównie cywilów.
Według urzędników palestyńskich w izraelskich nalotach zginęło co najmniej 7326 Palestyńczyków, w tym ponad 3000 dzieci.