Ocalały z festiwalu muzycznego opowiada historię wstrząsającej ucieczki przed terrorystami Hamasu: „Gonili nas godzinami”

Kobieta, która ratowała życie, gdy terroryści Hamasu otworzyli ogień do uczestników festiwalu w południowym Izraelu, dzieli się przerażającymi szczegółami swojego przeżycia.

Daniel Levy, który w momencie ataku pracował na festiwalu muzycznym Supernova, wspomina, że ​​dziesiątki terrorystów „wypełniło niebo” około 6:30 rano w sobotę w pobliżu granicy z Gazą, schodząc, gdy tłum obchodził żydowskie święto Sukkot.

„Właśnie zaczęli strzelać, a niebo było pełne rakiet” – powiedziała w wywiadzie dla ABC News Live.

W programie ABC News Live o 20:30 w czwartek, 12 października James Longman, Matt Gutman i Ian Pannell z ABC News przyglądają się strasznym ofiarom masakry w Hamasie, Izraelczykom i Palestyńczykom uwięzionym w środku oraz temu, co będzie dalej.

31-latka powiedziała, że ​​wie, że „musi pozostać na otwartej przestrzeni”, aby przeżyć atak.

Przez następne pół godziny Levi i jej przyjaciółki Nicole i Ellen pozostały na miejscu. Kiedy z daleka usłyszeli strzały, Levy powiedziała swoim przyjaciołom, że znaleźli się w „niebezpiecznej sytuacji” i muszą ewakuować okolicę.

Grupa poszła do samochodu, gdzie spotkała znajomego, który pracował jako ochroniarz na imprezie. Powiedział im, że na drodze jest „zamachowiec-samobójca” i nalegał, aby grupa poszła za nim i razem czekała.

Według Levy’ego atak trwał 10 minut, a terroryści Hamasu obrali za cel szukających schronienia festiwalowiczów ze wschodu i północy.

„Oni [shot] „Wszędzie na nas” – powiedziała. „A potem nie mogliśmy się ukryć. Nie mieliśmy dokąd pójść”.

Gdy policja i ochroniarze próbowali walczyć na drodze z Hamasem, Levy i jej przyjaciele pobiegli z powrotem w stronę terenu festiwalu.

W ciągu kilku sekund grupa musiała podjąć trudną decyzję – albo pobiec przez pole w kierunku Gazy, gdzie bojownicy Hamasu prawdopodobnie by ich zabili, albo ukryć się między drzewami w lesie eukaliptusowym.

READ  Helen Wendy Nyaputu: Kenijska kobieta tonie podczas transmisji na żywo na Facebooku

„Postanowiliśmy wejść między drzewa” – wspomina. „Chcieliśmy po prostu przeżyć. Gonili nas przez sześć godzin. „

Levy powiedziała, że ​​„zamachowcy-samobójcy” zawsze byli za nimi i słyszała, jak ludzie ratowali życie i krzyczeli, gdy do nich strzelano. Wyjaśniła, że ​​trzymali się nisko pod drzewami i usuwali liście spod butów, aby uniknąć usłyszenia, gdy uciekali.

„Nie mieliśmy gdzie się ukryć” – kontynuowała. „To nie było humanitarne. Zabili wszystkich”.

Levy skorzystała z Map Google i rozmawiała ze swoim wujkiem, kapitanem armii znającym się na radzeniu sobie w trudnych sytuacjach, błagając go o wysłanie pomocy. Działając pod wpływem impulsu, poinformowała także policję i poprosiła o namierzenie jej telefonu w czasie rzeczywistym w nadziei, że pomogą w uratowaniu.

Wysyłając tam i z powrotem wiadomości do znajomych, Levy był w stanie zidentyfikować wioski okupowane przez Hamas, w których nie mógł bezpiecznie szukać schronienia.

Kobiety ukrywały się na drzewach przez sześć godzin, a następnie zdecydowały się pobiec na otwarte pole w kierunku rzeki. Kiedy uciekali, widziano terrorystów Hamasu podróżujących jeepami, „goniących” każdego, kto stanął im na drodze.

„Postanowiliśmy uciec” – powiedział Levy. – Nie mieliśmy innego wyjścia.

Kiedy dotarli do rzeki, kobiety ukryły się w pobliżu jakiegoś bambusa, opierając się o ścianę i sprawdzając, czy nikt ich nie widzi. Godzinę później grupa zauważyła przejeżdżający samochód. Okazało się, że to policja.

„Dzięki Bogu, że to była prawdziwa policja” – powiedział Levy. „Większość zamachowców-samobójców miała na sobie mundury policyjne i żołnierskie” – dodał [could] „Porwania i zabijanie ludzi na drodze”.

Policja zabrała obie kobiety do obszaru zwanego Batish, gdzie zaopatrzono je w żywność i wodę, a także mogły naładować telefon Leviego. Jednym z powodów ich uratowania jest to, że była jedyną osobą posiadającą telefon.

READ  Ukraina mówi, że Rosja przygotowuje się do kolejnego etapu ofensywy

„Byłam jedyną osobą, która mogła porozmawiać ze światem, poprosić o pomoc, powiedzieć, gdzie jesteśmy, zapytać, co się stało, abyśmy mogli wyjść stamtąd żywi” – ​​powiedziała.

Rozmyślając o ataku, Levy, teraz bezpieczna w domu i z rodziną, mówi, że „ma nadzieję, że wszystko będzie w porządku”.

„Chcę, żeby wszystkim było tu dobrze” – powiedziała. „Jesteśmy silni. Jesteśmy zjednoczeni”.

Walki trwają, odkąd w sobotę Hamas przeprowadził atak na Izrael z powietrza, lądu i morza. Według izraelskich służb ratowniczych na terenie festiwalu muzycznego wydobyto ponad 200 ciał.

Władze izraelskie podały, że w Izraelu zginęło co najmniej 1200 osób, a 2900 innych zostało rannych. Według władz palestyńskich w Gazie zginęło co najmniej 1100 osób, a 5339 innych zostało rannych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *