Drastyczne zmiany na rynku wynajmu krótkoterminowego w Nowym Jorku rozpoczną się we wtorek wraz z nowym rozporządzeniem miejskim, które wymaga od właścicieli rejestracji w mieście w celu utrzymania swoich ofert na Airbnb, Vrbo i podobnych stronach. Sprawcy naruszenia mogą zostać ukarani grzywną do 5000 dolarów.
Zwolennicy i przeciwnicy tej ustawy twierdzili, że potencjalnie wyeliminuje ona tysiące wpisów w pięciu wyznaczonych gminach na okres 30 dni lub krócej.
Gia Sharp, właścicielka domu w Sunset Park i współzałożycielka organizacji Restore Home Independence and Homeowner’s Rights (RHOAR), stwierdziła, że perspektywa jest „przerażająca”.
„Ponieważ zmniejsza to wyzwanie i uniemożliwia nam już zawieranie jakichkolwiek krótkoterminowych umów najmu” – powiedział Sharpe.
Jednak Michael McKee z Komitetu Akcji Politycznej Renters powiedział, że spodziewa się, że tysiące lokali obecnie wynajmowanych krótkoterminowo w witrynach takich jak Airbnb zostanie ponownie wprowadzonych na rynek wynajmu mieszkań w ciągu przyszłego roku, co z kolei pomoże złagodzić stres miasta. Kryzys mieszkaniowy.
„Czujemy się bardzo dobrze w tym, gdzie obecnie jesteśmy” – powiedział Mackey, członek Koalicji Przeciwko Nielegalnym Hotelom. „Pracowaliśmy nad przyjęciem prawa dotyczącego tego rodzaju książek przez ponad dekadę”.
Za egzekwowanie prawa – dodał – odpowiada Biuro ds. Specjalnego Wykonania przy burmistrzu na swojej stronie internetowej „Skoncentruje się na współpracy z platformami rezerwacyjnymi, aby zapewnić, że korzystają one z miejskiego systemu weryfikacji, aby wszystkie weryfikacje przebiegały prawidłowo i aby platformy przestały przetwarzać niezweryfikowane transakcje”.
W oświadczeniu Theo Yedinsky, dyrektor ds. polityki globalnej w Airbnb, stwierdził, że firma próbowała ustanowić „rozsądne przepisy dotyczące dzielenia domów”.
„Nowe zasady wynajmu krótkoterminowego Nowego Jorku są ciosem dla gospodarki turystycznej Nowego Jorku oraz dla tysięcy nowojorczyków i małych firm w peryferyjnych dzielnicach, które utrzymują koniec z końcem, utrzymując się z wynajmu domów i pieniędzy z turystyki” – powiedział Yedinsky. „Miasto wysyła jasny komunikat do milionów potencjalnych gości, którzy będą teraz mieli mniej możliwości zakwaterowania podczas wizyty w Nowym Jorku: nie jesteście mile widziani”.
Firbo nie odpowiedział na pytania dotyczące nowego prawa.