- Według urzędnika Międzynarodowego Forum Energetycznego ceny ropy wzrosną w drugiej połowie roku, ponieważ podaż ma trudności z zaspokojeniem popytu.
- Joseph McMonigle, sekretarz generalny Międzynarodowego Forum Energetycznego, przypisuje wzrost cen ropy rosnącemu popytowi ze strony Chin i Indii – dwóch największych konsumentów ropy zaraz po Stanach Zjednoczonych.
- McMonigle rozmawiał również z CNBC o rynku LNG, przypisując stabilność europejskiego rynku energii cieplejszej niż oczekiwano zimie w 2022 roku.
Oczekuje się, że ceny ropy wzrosną w drugiej połowie 2023 r., zgodnie z Międzynarodowym Forum Energetycznym.
Krzysztof Furlong | Wiadomości Getty Images | Obrazy Getty’ego
Według Sekretarza Generalnego Międzynarodowego Forum Energetycznego ceny ropy wzrosną w drugiej połowie roku, ponieważ podaż ma trudności z zaspokojeniem popytu.
Popyt na ropę szybko powrócił do poziomu sprzed Covid-19, „ale podaż ma trudności z nadrobieniem załamania” – powiedział Joseph McMonigle, sekretarz generalny Międzynarodowego Forum Energetycznego, dodając, że jedynym czynnikiem korygującym ceny w tej chwili jest strach przed zbliżającą się recesją.
„Tak więc w drugiej połowie tego roku będziemy mieli poważne problemy z nadążaniem za dostawami, w wyniku czego ceny zareagują na to” – powiedział McMonigle CNBC na marginesie spotkania ministrów energii z Grupy 20 wiodących gospodarek uprzemysłowionych (G20) w Goa w Indiach w sobotę.
McMonigle przypisuje wzrost cen ropy zwiększonemu popytowi ze strony Chin – największego na świecie importera ropy naftowej – oraz Indii.
„Indie i Chiny łącznie będą odpowiadać za dwa miliony baryłek dziennie zwiększonego popytu w drugiej połowie tego roku” – powiedział sekretarz generalny.
Zapytany, czy ceny ropy mogą ponownie wzrosnąć do 100 USD za baryłkę, wskazał, że ceny są już na poziomie 80 USD za baryłkę i mogą wzrosnąć od tego momentu.
„Będziemy świadkami gwałtownego spadku zapasów, co będzie sygnałem dla rynku, że popyt zdecydowanie rośnie. Zobaczysz więc, jak ceny na to zareagują” – powiedział McMonigle.
McMonigle jest jednak przekonany, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy – wspólnie znani jako OPEC+ – podejmą działania i zwiększą podaż, jeśli świat ostatecznie ulegnie „znaczącej nierównowadze między podażą a popytem”.
„Bardzo ostrożnie podchodzą do popytu. Chcą zobaczyć dowody na to, że popyt rośnie, i będą reagować na zmiany na rynku”.
Kontrakty futures na ropę Brent z końcem września osiągnęły w piątek cenę 81,07 USD za baryłkę, podczas gdy kontrakty terminowe na WTI z dostawą we wrześniu zakończyły dzień handlowy ceną 76,83 USD.
McMonigle mówił także o rynku LNG, wskazując na stabilizację europejskiego rynku energii na cieplejszą niż oczekiwano zimę w 2022 roku.
„To była prawdopodobnie najszczęśliwsza pogoda, jaka kiedykolwiek się wydarzyła”, powiedział, ale ostrzegł: „To nie tylko ta zima, [but] Następna zima, która może być kamienista.
Powiedział, że światowi decydenci nie mogą popadać w samozadowolenie tylko dlatego, że ceny LNG spadają, a potrzebne są większe inwestycje w energię odnawialną, aby zapewnić włączenie świateł.
Kontenerowiec napędzany LNG „Containerships Borealis” firmy żeglugowej Borealis zacumował w porcie w terminalu HHLA Burchardkai.
Sojusz obrazu | Sojusz obrazu | Obrazy Getty’ego
McMonigle zauważył, że kiedyś „szeptem” bezpieczeństwo energetyczne jest teraz głównym tematem szczytów, takich jak szczyt G-20.
„Zdecydowanie musimy nadal podążać za transformacją energetyczną, a wszystkie opcje muszą być na stole” – podkreślił, dodając, że ceny i wahania na rynkach energii muszą być ściśle monitorowane.
„Obawiam się, że jeśli opinia publiczna zacznie łączyć wyższe ceny i zmienność na rynkach energii z polityką klimatyczną lub transformacją energetyczną, stracimy poparcie społeczne” – powiedział.
„Zamierzamy poprosić społeczeństwo o zrobienie wielu trudnych, trudnych rzeczy, aby umożliwić transformację energetyczną. Musimy ich zatrzymać”.