W tweecie napisano, że pocisk może być „pociskiem balistycznym”, według japońskiego rządu.
O 8:23 czasu lokalnego japońska straż przybrzeżna poinformowała, że prawdopodobny pocisk balistyczny już rozbił się w morzu. Zaproszono wszystkie statki do wyczekiwania na aktualizacje.
Rząd japoński zapowiedział również, że zapewni bezpieczeństwo samolotów i statków.
Test rakiety podwodnej nastąpił po tygodniach napięć na Półwyspie Koreańskim, gdzie zacieśniała się współpraca między Pjongjangiem a Seulem, a jednocześnie rosła odwaga wojskowa. W zeszłym roku kraj zintensyfikował swój program testowania broni, w tym wystrzelenie nowego pocisku hipersonicznego pod koniec września.
Pjongjang ma zakaz testowania rakiet balistycznych i broni jądrowej na mocy prawa międzynarodowego.
Kim chwalił postęp militarny w czasie swojego dziesiątego roku urzędowania, ale nie wspomniał o Korei Południowej ani Stanach Zjednoczonych, z wyjątkiem krótkiej notatki na temat kierunków polityki w stosunkach między Koreą a sprawami zagranicznymi.
Leif-Eric Easley, profesor na Uniwersytecie Ewha w Seulu, wystrzelił pocisk, mówiąc: „Korea Północna sygnalizuje, że wariant Omicron lub niedobór żywności w kraju nie powstrzyma agresywnego rozwoju rakiet”.
„Ten test pokazuje, że reżim Kima ignoruje wewnętrzne cierpienia. Zamiast przyjmować pomoc humanitarną, Phenian dalej łamie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ w sposób godny sankcji” – powiedział.
To rozwijająca się historia. Czeka nas wiele.