KALE, Kongo (AP) – Liczba ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi we wschodnim Kongu wzrosła do ponad 200, a wiele osób wciąż jest zaginionych, według władz lokalnych w prowincji Kiwu Południowe.
Thomas Pakeng, kierownik dystryktu Kalehi, najbardziej dotkniętego dystryktu, powiedział dziennikarzom na miejscu w sobotę, że do tej pory znaleziono 203 ciała, ale wysiłki w celu znalezienia większej liczby ciał trwają.
W wiosce Nyamukobe, gdzie woda zalała setki domów, ratownicy i ocaleni przekopali się w sobotę przez gruzy, szukając kolejnych ciał w błocie.
Wieśniacy płakali, gdy gromadzili się wokół niektórych znalezionych do tej pory ciał, które leżały w trawie pokrytej błotem w pobliżu stanowiska ratowników.
Pogrążona w żałobie Anuarit Zikugwa powiedziała, że straciła całą rodzinę, w tym teściów, a także wielu sąsiadów. „Cała wioska została zamieniona w pustkowie. Zostały tylko kamienie, a my nie możemy nawet raz zlokalizować naszej ziemi” – powiedziała.
Mikak Ntamana, ratownik pomagający szukać i grzebać zmarłych, powiedział, że wieśniacy próbują zidentyfikować i zebrać ciała bliskich, których do tej pory znaleziono. Powiedział, że niektóre ciała, które napłynęły z wiosek na wzgórzach, zostały zakopane w liściach. „To naprawdę smutne, ponieważ nie mamy tu nic innego” – powiedział.
Rzeki wystąpiły z brzegów w wioskach w prowincji Kalehe w pobliżu brzegu jeziora Kivu w czwartek. Władze podały, że kilkudziesięciu rannych. Jeden z ocalałych powiedział Associated Press, że powodzie nadeszły tak szybko, że zaskoczyły wszystkich.
Gubernator Południowego Kiwu, Theo Ngwabidji, odwiedził ten obszar, aby na własne oczy zobaczyć zniszczenia. Opublikował na swoim koncie na Twitterze, że rząd prowincji wysłał środki medyczne, schronienie i żywność.
Deszcze zakłóciły kilka głównych dróg prowadzących do dotkniętego obszaru, utrudniając działania humanitarne.
Prezydent Felix Tshisekedi ogłosił w poniedziałek narodowy dzień żałoby, aby uczcić ofiary, a rząd centralny wysyła zespół zarządzania kryzysowego do Południowego Kiwu, aby wesprzeć rząd prowincji.
Ulewne deszcze w ostatnich dniach przyniosły nieszczęście tysiącom mieszkańców Afryki Wschodniej, a w niektórych częściach Ugandy i Kenii również wystąpiły ulewne deszcze.
Powodzie i osunięcia ziemi w Rwandzie, która graniczy z Kongo, zabiły 129 osób na początku tego tygodnia.
Urzędnik władz lokalnych, Bakeng, powiedział Associated Press: „To już czwarty raz, kiedy te same rzeki spowodowały takie szkody. Nie minie 10 lat bez spowodowania poważnych szkód”.
—-
Przyczynił się do tego Jean-Yves Kamali z Kinszasy.