Teleskop Webba bada chemię w atmosferze gorącego gazowego giganta – Ars Technica

Zbliżenie / WASP-39b znajduje się znacznie bliżej swojej gwiazdy macierzystej niż którakolwiek z planet naszego Układu Słonecznego względem Słońca.

Jeszcze kilka dekad temu jedyne planety, o których wiedzieliśmy, istniały w naszym Układzie Słonecznym i to ukształtowało sposób, w jaki myśleliśmy o formowaniu się planet i chemii planet. Teraz, gdy zidentyfikowano tak wiele egzoplanet, mamy mnóstwo przykładów rzeczy, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy: maleńkie Neptuny, superziemie, gorące Jowisze.

Ustalenie, co mówią nam te wszystkie nowe rzeczy, jest trochę mieszane. Stosunkowo łatwo jest określić gęstość planety i ilość energii, jaką otrzyma od swojej gwiazdy macierzystej. Ale pewna gęstość zwykle odpowiada grupie materiałów – na przykład lita skała może działać analogicznie do dużego metalicznego rdzenia i rozdętej atmosfery. A temperatura planety będzie w dużym stopniu zależała od takich rzeczy, jak skład jej atmosfery i ilość światła odbijanego przez jej powierzchnię.

Trudno więc wiedzieć, na co patrzymy, gdy widzimy dane dotyczące egzoplanety. Ale dzięki udanej operacji Kosmicznego Teleskopu Webba zaczynamy posuwać się trochę dalej. W środowym numerze czasopisma Nature naukowcy wykorzystują dane z nowego teleskopu, aby wywnioskować chemię gorącego gazowego olbrzyma i odkryć, że dzieją się rzeczy, których nie zobaczymy w naszym Układzie Słonecznym.

Duży i gorący

Cel śledztwa Egzoplaneta WASP-39b, która znajduje się około 700 lat świetlnych od Ziemi. Jest gazowym olbrzymem, ale jego masa jest znacznie mniejsza od masy Jowisza, o dwie trzecie. Mimo to jest znacznie większy niż Jowisz, z promieniem 1,7 razy większym. Największy wpływ na to ma fakt, że planeta jest gorąca. Jego promień orbity stanowi mniej niż 5 procent promienia Ziemi, a okrążenie zajmuje trochę więcej niż cztery ziemskie dni. Gwiazda, wokół której krąży, również nie jest słabym karłem; Jest mniej więcej tej samej wielkości co Słońce i ogrzewa planetę do prawie 900 stopni Celsjusza.

READ  Rozwiązanie zagadki matematycznej dotyczącej kwarków i gluonów w materii jądrowej

Dlatego WASP-39b nie przypomina żadnej z planet w naszym Układzie Słonecznym. Co sprawia, że ​​jest to doskonały wybór do wykrywania rzeczy, których nie zobaczylibyśmy w pobliżu domu. Jest również atrakcyjnym celem do obserwacji, ponieważ jego atmosfera jest bardzo duża. Oznacza to, że gdy planeta przechodzi między swoją gwiazdą macierzystą a Ziemią, więcej światła z gwiazdy przechodzi przez atmosferę WASP-39b. Kiedy tak się stanie, chemikalia w atmosferze będą absorbować określone długości fal, tworząc sygnaturę, którą możemy odczytać, aby dowiedzieć się więcej o formowaniu się planety.

Z tych powodów WASP-39b była jedną z pierwszych planet wytypowanych do obserwacji przez teleskop Webba. Uzyskane dane wskazują, że atmosfera planety zawiera dwutlenek węgla i dwutlenek siarki.

Obie substancje chemiczne pojawiają się w ziemskiej atmosferze, więc ich obecność nie jest w tym sensie wielkim szokiem. Ale atmosfera ziemska jest środowiskiem utleniającym, więc utleniające chemikalia są kluczem. Z kolei gazowe olbrzymy są bogate w wodór, co tworzy atmosferę redukującą. Powinniśmy widzieć wodę, metan i siarkowodór, a nie dwutlenek węgla i dwutlenek siarki.

chemia planety

Aby dowiedzieć się, co się dzieje, duży zespół badawczy zaadaptował oprogramowanie modelujące reakcje chemiczne do pracy z warunkami i prekursorami, które prawdopodobnie występują w atmosferze WASP-39b. Warunki zostały stworzone przy użyciu ogólnego modelu cyrkulacji atmosfery planety, skupiając się na skrajnościach porannych i wieczornych – miejscach, w których spotykają się dzienna i nocna strona planety.

Modele te pokazały, że istnieją szlaki, w których może tworzyć się dwutlenek siarki. Ale zaczynają się od rozkładu wody przez światło ultrafioletowe z pobliskiej gwiazdy. Promienie UV rozszczepiają wodę na dwie reaktywne substancje chemiczne zwane rodnikami (w szczególności rodniki H i OH). Na początku rodniki wodorowe usuwają wodór, pozostawiając siarkę. Następnie reaguje z rodnikiem OH, utleniając go.

READ  „Księżycowy plecak” NASA może zapobiec zgubieniu się astronautów na Księżycu

Modele przewidują, że dwutlenek siarki będzie bardziej rozpowszechniony rano, kiedy jest chłodniej niż po wieczornej stronie planety. Sugerują również, że powinniśmy zobaczyć prekursory, takie jak siarka i dwutlenek siarki, ale nie pozostawiłyby one śladu na świetle gwiazd przechodzącym przez atmosferę.

Jedną z najbardziej interesujących rzeczy jest to, że istnieje kilka powodów, dla których nie działa to dobrze w naszym Układzie Słonecznym. Po pierwsze, wszystkie gazowe olbrzymy znajdują się bardzo daleko w Układzie Słonecznym i nie otrzymują tak dużej ilości promieniowania ultrafioletowego. Ale większy problem polega na tym, że proces ten jest bardzo wrażliwy na stosunek ciężkich pierwiastków do wodoru w atmosferze planety (nazywany przez astronomów metalicznością planety). Nawet pięciokrotnie bardziej metaliczny niż nasze Słońce, po prostu nie tworzysz wystarczającej ilości dwutlenku siarki, aby wytworzyć sygnaturę, którą możemy wykryć z Ziemi. Potrzebujesz około 10 razy więcej metalu słonecznego, aby uzyskać dobre dopasowanie do danych Webba.

Natomiast produkcja SO2 nie wydaje się być bardzo wrażliwa na temperaturę. Tak więc WASP-39b, który jest bardzo gorący, nie wydaje się odgrywać roli w jego produkcji. Ale w gazowych olbrzymach Układu Słonecznego temperatury są na tyle niskie, że nawet gdyby powstał dwutlenek siarki, szybko skondensowałby się w cząsteczki aerozolu lub uległby reakcjom chemicznym z obecnością amoniaku. Każda z tych dwóch rzeczy zapobiegłaby widmowej sygnaturze jego obecności, którą widzimy w świetle przechodzącym przez atmosferę WASP-39b.

poza układem słonecznym

Tak więc, z tych wszystkich powodów, atmosfera WASP-39b wydaje się zawierać środowisko chemiczne, którego nie powinniśmy się spodziewać w naszym Układzie Słonecznym. Gdy zaczniemy obrazować atmosferę dodatkowych planet, ważne będzie, aby o tym pamiętać. Większość atmosfer, którym się przyglądamy, prawdopodobnie zawiera mieszaninę chemikaliów, ciśnień, temperatur i ekspozycji na promieniowanie, które różnią się od siebie, a więc mogą zawierać chemię, o której nie wiemy.

READ  Po włączeniu paneli słonecznych Lucy ma trochę do zrobienia

Przyroda, 2023. DOI: 10.1038 / s41586-023-05902-2 (o DOI).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *