Milwaukee – Zanim wsiadł do samolotu opuszczającego Miami, zanim dotarł do Milwaukee i złożył swoje arcydzieło Game 1, Jimmy Butler potrzebował młynka do espresso.
Nie robi nic przed kawą.
Z sześciokrotnym All-Star Milwaukee ustawionym przez pięć dni w pierwszych dwóch meczach pierwszej rundy play-off Miami Heat, Butler musiał zdobyć swoje zwykłe trofeum.
Butler powiedział: „Kawa jest wszystkim, człowieku”. sportowiec Wtorek. „Kawa. Moi przyjaciele. Moja rodzina”.
W tej kolejności? Może. Butler poważnie myśli o swoich pigułkach.
Jest założycielem Big Face Coffee, Marka specjalizująca się w kawie z najwyższej półki Ale oferuje inne towary i towary. W 2020 roku założył firmę z bańki NBA na Florydzie, płacąc 20 dolarów za filiżankę swoim braciom zawodowym koszykarzom. Od tamtej pory obserwował rozwój firmy.
Jimmy zna Joe.
Młynek potrzebował tylko na tydzień podczas walki z kozłami.
– Mam taki w domu – powiedział Butler. sportowiec. „Po prostu bierzemy naszą maszynę, bierzemy naszą fasolę i bierzemy nasze kubki. Ale bieżnia jest ciężka. Trudno jest podróżować przez większość czasu. Więc jeśli możesz znaleźć kogoś, kto pożyczy ci jedną bez względu na to, w jakim mieście wchodzisz, to zawsze dobra rzecz”.
Nawet w fazie play-off.
Butler wpakował swoich ludzi w dziurę. Jego zespół dzwonił po Milwaukee w poszukiwaniu maszyny. Poszukiwania doprowadziły ich do 38-letniego Ryana Hobana, właściciela firmy Interval, Inc. Osobliwy mały sklep schowany na rogu ulicy N. Jackson. i E. Przyjemny St.około mili od cieni Fiserv Forum we wschodniej części miasta.
Hoban prawie zepsuł najlepszy interes w swojej ośmioletniej kawowej karierze.
Był na polu golfowym, ciesząc się przyjemnym wytchnieniem w nieprzewidywalnej kwietniowej pogodzie Milwaukee w zeszłą sobotę. W slocie nr 3 jego telefon zaczął dzwonić bez przerwy. Do pomocy zostaje przydzielony inny właściciel lokalnej kawiarni, który wcześniej współpracował z baristą Butlera. Dotarł do Hubanu.
– Myślałem, że to do jego sklepu – powiedział Hoban. Pomyślałem: „O rany, przepraszam. nie mam. Potem napisał do mnie SMS-a. Powiedziałem: jesteś w sklepie? A on powiedział: „Och, nie, to nie dla mnie”. To dla Jimmy’ego Butlera.
„Szybko sobie przypomniałem, że mam młynek do espresso, bo miał przestraszyć Jimmy’ego Butlera”.
Hoban skontaktował się z przedstawicielami Butlera i otrzymał adres na północnych przedmieściach Mequon, aby dostarczyć młyn. Załóżmy, że będzie komunikował się z mediami i pośrednikami w celu wymiany. Przyniósł próbki kawy ze swojego sklepu, aby podzielić się z peruką Big Face. Ale czarny SUV stojący na podjeździe z ochroną w pobliżu uruchomił dzwonki alarmowe.
Hoban wszedł i odłożył młyn. Spotkał się z załogą, gdy montowali ekspres.
„Wtedy za rogiem wszedł Jimmy Butler” – powiedział Hoban. „Nie czuję się dziwnie widząc ludzi, ale kiedy Jimmy Butler wyszedł zza rogu, to było jak” Święta krowa. Chodzi o Jimmy’ego Butlera. „
Rozmawiali krótko przy kawie i pieniądzach. Hoban powiedział Butlerowi, żeby oszczędzał swoje dolary. Hoban powiedział, że Butler kazał mu powiedzieć swoim dolarom, żeby się z nim nie spieszyli. Za swoje usługi Hoban otrzymywał tygodniową opłatę za wynajem, chociaż nie robił tego dla pieniędzy. Po prostu pomyślał, że byłoby fajnie pomóc „zepsuć” Jimmy’ego Butlera.
„Właśnie wymyśliliśmy mały układ, który jest dla nas bardzo korzystny” – powiedział Hoban. „Jesteśmy tylko małą palarnią i sklepem. Myślę, że wszystkie specjalistyczne kawiarnie oglądały Big Face i to, co robił Jimmy od czasu bańki. Naprawdę fajnie było to oglądać.”
Hoban opisał Butlera jako „bardzo miłego”, „bardzo miłego”, „naprawdę miłego faceta” i „mocno ugruntowanego”. Dobrze potwierdzone Butler zna się na kawie.
„Myślę, że wielu ludzi może pomyśleć, że jego kawa nie jest bardzo niebezpieczna” – powiedział Hoban. „Ale to bardzo niebezpieczne. Myślę, że traktuje to całkiem legalnie. Był w Origin (Coffee Lab w Peru). Palą świetne kawy, dostają świetną kawę od najlepszych producentów z całego świata. Niektóre kawy, które ma Big Face Jimmy udał się do niektórych producentów i hodowców kawy, z którymi współpracujemy”.
Hoban przez cały tydzień żartował ze swoimi przyjaciółmi, że on i Butler są teraz chłopcami.
„Czułem się jak mały potentat kawowy, ponieważ byłem na polu golfowym i pisałem SMS-y z drużyną Jimmy’ego” — powiedział Hoban ze śmiechem. „Jestem tylko małym palaczem kawy, właścicielem małej kawiarni w Milwaukee. To było po prostu niesamowite.”
Aż dwaj synowie Hobana, 11 i 10 lat, prawie się go wyrzekli.
Z młynkiem do espresso Butler miał wszystko, czego potrzebował, aby zdominować Bucks w pierwszym meczu w niedzielę. Zdobył 35 punktów, pięć zbiórek, 11 asyst i trzy przechwyty. Trafił 15 z 27 strzałów w 43 minuty. Stracił 24 punkty w pierwszej połowie.
„Oglądałem to z moimi dwoma synami” – powiedział Hoban. „Byli na mnie zdenerwowani przez cały pierwszy i drugi kwartał, ponieważ Jimmy był szalony. Potem ciągle dostawałem wiadomości tekstowe od kilku osób, którym opowiedziałem historię. Mówili: „To przez ciebie”.
Hoban przyznał.
„Powiedziałem niektórym moim kumplom:„ Jeśli straci pieniądze, wezmę to „L”, ponieważ pomagam mojemu synowi uzyskać kofeinę podczas serii. „Muszę to mieć”.
Ze swoim młynkiem Hoban pomógł Butlerowi zapewnić mu bezpieczeństwo podczas najbardziej stresującego sezonu Heat. Butler nie cofa się pod presją. Ale jego normalne życie jest ważne.
„Bycie normalnym człowiekiem i robienie tego, co robię każdego dnia, czy to w domu, czy poza nim, jest częścią mojej rutyny” – powiedział Butler o swojej kawie. „To część konsekwencji. Jest to część utrzymywania koszykówki i koszykówki oraz utrzymywania cię jako zwykłej osoby. „
Hoban wróci do gry w środę. Butlera może nie być w pobliżu, żeby się pożegnać. Hoban ma cholerną nadzieję, że Bucks wygrają mecz 2 – i całą serię – więc nie ucieknie z miasta. Środowa wygrana Bucks gwarantuje Game 5, co oznacza, że Butler wróci.
Hoban nie traktuje komunikacji, nawet krótkiej, lekko. Butler może być jego najsłynniejszym klientem, ale kontakt ze zwykłymi ludźmi poprzez kawę jest tym, co Hoban kocha najbardziej.
„To sprawia, że robię to, co robię każdego dnia, serwując ludziom kawę” – powiedział. „Stwierdzam, że to ostateczny remis. To pokazuje to ponownie”.
„Jimmy Butler musi znaleźć młynek do espresso w drodze podczas play-offów. A możliwość pomagania mu i serwowania go w ten sposób jest tym, co kocham w kawie.”
(Zdjęcie: Ryan Hoban: dzięki uprzejmości Hoban)